nie zgadzam się na takie wydzieranie moich pieniędzy

fajnie , jesli pracujesz w tak prywatyzowanej firmie- gorzej jesli masz pecha pracowac w zakładzie bez szansy na prywatyzacje .Przeciez ta forsa trafi do niektórych, pozostali pechowcy posrednio straca -bo nie dostana nic

jest wiele firm w POdobnej sytuacji licze na to , ze PO wyborach troche ruszy prywatyzacja POprzez giełde. W moim przypadku niecierpliwie czekam na dokończenie pryw. BGZ. Wprawdzie mamy juz akcje od bardzo dawna , ale nawet ich wycena jest dzis niemozliwa i rozne podmioty probuja wykupywac akcje od pracownikow po cenach niby wysokich w stos do cen wyjsciowych, ale ....

To chyba nieporozumienie -GMO to nie chemia w miesie, tylko zmiany na poziomie genow , a moze i glebiej .A nastrzykiwarki i słoma dodawana do wedlin to zupelnie inna bajka.

myślę , że w prosty sposób można zwiększyć ilość pieniędzy w ofe i zus : należałoby umożliwić im inwestowanie w polskie (tylko polskie) autostrady -powinny być jednocześnie zarządcą wykonanych autostrad .Generowało by to początkowo duże koszty ale po kilku latach (sądząc z wysokości opłat na istniejących trasach -po niewielu latach) byłby z tego czysty i duży dochód ,a granie na giełdach czy też inne wirtualne pieniądze powinny pozostać dla tych , którzy są bardziej płynni i mają możliwość szybkiej reakcji na zmieniającą się sytuację , a ponadto znają się na tym i obracają swoimi pieniędzmi. W dalszej perspektywie można inwestować w inne branże , oczywiście tam gdzie można liczyć na wysokie stopy zwrotu. Dodatkową korzyścią z takiego zarządzania naszymi pieniędzmi byłoby pobudzenie gospodarki nowymi ,dotychczas marnowanymi -wręcz bezmyślnie traconymi zasobami gotówki. Jako inwestor strategiczny zus i ofe mogą naprawdę wiele zarobić .A to ,że na GPW nagle zrobi się pusto nie powinno martwić nikogo ,szczególnie w obecnej sytuacji. Ich wyjście z giełdy dziś nie wpłynie znacząco na notowania ,bo i tak nie ma co notować .