sie ciesz, żem kranów nie wystawił...hih
Pozdrawiam

nie wiem jeszcze popatrzę...
Pozdrawiam

Podpisuję się pod wnioskiem...ale pod jednym warunkiem...jak Gośka powie co zrobiła z kuropatwą...hihi
A poważnie...wiedza i duża pomoc...
Pozdrawiam

cztery i pół miesiąca czekania...zysk bardzo niepewny...
być może "urodziłem" się giełdowo w niewłaściwych czasach i stąd ta teza...
Pozdrawiam

dzięki...kiedyś robiliśmy takie podobne danie...kawał czas temu jak jeszcze mieszkałem z rodzicami...może być pomysł na najbliższy weekend bo mam przedłuźony...w piątek wziąłem urlop..
Pozdrawiam

Cześć wieczorkiem
Big nie zaspałeś dziś? hihi
Gośka pewnie kuropatwa już zwiała...ale na przyszłość...
dziś oglądałem super program o gotowaniu, który prowadzi jakiś dr z SGGW chyba...i on serwuje staroposkie dania...
nie oglądalem od początku ale...kuropatwę należy obłożyć całą plstrami słoniny i obiązać sznurkiem ...by mięsko było soczyste....podsmazyć...na patelni a potem piec w piekaniku...najpierw w wysokiej temperaturze...a potem w niższej...
Pan podawał to na takim dyżym placku ziemniaczanym...na którym były ułożone cieniutkie frytki / pan to nazywal inaczej nie pamiętam jak /...i polane to wszystko było sosem żurawinowym....
Nazwa brzmiała chyba kuropatwa w gniazdku czy coś takiego...i wyglądało smakowicie...
Polecam programy tego Pana choć nazwy programu nie pamiętam...leci na TV Polonia...ale kiedy nie wiem...nieraz trafiam niechcący na ten program...
Chlapnęlibyście...zapewniam...mniam...hihi
Pozdrawiam

Witam dla zainteresowanych obiecany przepis
Jestem aktualnie w trakcie sporządzania potrawy więc służe pomocą on-line hihi

obieramy ok 10 ładnych ziemniaczków
w międzyczasie ..
należy skoczyc do pobliskiego sklepu i kupić..
biały ser półtłusty i wędzony boczek..
boczek kroimy na skwareczki i podsmażamy..nie za długo mięciutkie muszą byc
dalej..
ziemniaczki nalezy zetrzeć na tarce ręcznej..koniecznie.../ wkładamy w to serce /
ziemniaczki mieszamy z maką i solą...wcześniej koniecznie odcedzjąc nadmiar wody, która w ziemniakach jest zawarta
Następie do dużego gara z wrzącą wodą.....

i tu jest ptobelm...
należy
niewielka ilośc tego czegoś odłozyć na niewielki tależyk i strącać do gotującej się wody /
czynność powtarzać /
Podgotować kila minut / uważać ostro kipi z gara/
Następnie odcedzic w durszalaku
Zalecam polac zminą woda / tekluchy n ie kleją sie wtedy /
postpać dużą iloscia rozdrobnionego białego sera
a na konieć
ciut tłuszczu i dużo skwarek z boczku
Smacznego
Pozdrawiam

spojrzę dzięki
a na kolację dziś kanapiki...wiosenne...jesianią...konczymy z żonką właśnie...
swierzy cjleb..MASŁO...sałata...wędzonka krotoszyńska...żóty ser...pomido...cebulka...ogórek ...pieczarka...rzodkiewka...
Niby nic...a jednak...
smacznego
Pozdrawiam