pb.pl, 17.02.2009
W odpowiedzi na doniesienia rynku i mediów, zarzucających spółce zatajenie informacji o posiadaniu opcji walutowych, producent mięsa opublikował swoje oficjalne stanowisko.
Polski Koncern Mięsny Duda SA nie zawierał transakcji walutowych związanych z opcjami o charakterze spekulacyjnym. W półrocznym sprawozdaniu finansowym informowaliśmy, iż spółka wykorzystuje transakcje forward i strategie opcyjnie do zabezpieczania przyszłej sprzedaży wyrażonej w walutach obcych – wyjaśnia Maciej Duda, Prezes Zarządu PKM DUDA S.A.
- Transakcje zabezpieczające przychody zagraniczne od ryzyka walutowego prowadzimy regularnie od wielu lat. Są one nieuniknione w naszym biznesie, ponieważ jesteśmy jednym z największych polskich eksporterów. Były one konieczne z uwagi na planowany znaczny wzrost eksportu, przy prognozach walutowych zapowiadających bardzo duże osłabienie dolara. O ich zawarciu informowaliśmy inwestorów już w sprawozdaniu finansowym Grupy PKM DUDA za I półrocze 2008 r. Mają one jednak zupełnie odmienny charakter od nie powiązanych z biznesem transakcji spekulacyjnych, zawieranych w ostatnim roku przez wiele spółek - wyjaśnia Maciej Duda.
- Moja – nieautoryzowana – wypowiedź dla Pulsu Biznesu z 1 grudnia, w której poinformowałem, że nie mamy opcji walutowych, była skrótem myślowym dotyczącym spekulacyjnych transakcji na opcjach czy innych instrumentach. Takich transakcji nie zawieraliśmy. Informacja, która pojawiła się w gazecie, była jednak faktycznie nieprecyzyjna i ze względu na swoją lakoniczność została błędnie odebrana – za co przepraszam – powiedział Maciej Duda. - Nie było to jednak w najmniejszym stopniu moją intencją, o czym świadczy chociażby fakt, że w wypowiedzi dla TVN CNBC z dnia 8 grudnia 2008 r. informowałem, że prowadzimy transakcje zabezpieczające na rynku walutowym, które nie mają charakteru spekulacyjnego. Chciałbym podkreślić ponadto, że w momencie przekazywania tych informacji wynik na zamkniętych i rozliczonych kontraktach walutowych zamykał się zyskiem – podkreśla Maciej Duda.
- O sytuacji związanej z naszymi transakcjami zabezpieczającymi informowaliśmy na bieżąco Komisję Nadzoru Finansowego, a w dniu wczorajszym, gdy zakończyliśmy proces wyceny zawartych transakcji walutowych, informację o ich wyniku natychmiast przekazaliśmy na rynek. Ich obecna wycena jest jednak w dużym stopniu teoretyczna - faktyczny wpływ transakcji zabezpieczających na nasze wyniki w latach 2009-2010 będzie zależał od poziomu kursów walut w dniu rozliczenia. Jednak nawet w przypadku, gdyby kursy walutowe były nadal wysokie, na nasze wyniki pozytywnie wpłynie wzrost przychodów eksportowych – dodaje Maciej Duda.
- Pragnę podkreślić, że rodzina Dudów nie sprzedała w ostatnich miesiącach ani jednej z posiadanych akcji. Zadeklarowaliśmy skorzystanie z wszystkich przysługujących nam praw poboru w zbliżającej się ofercie i tę deklarację nadal podtrzymujemy, a w miarę możliwości obejmiemy też walory, z których nie skorzystają inni akcjonariusze – zapewnia Maciej Duda.
- Chciałbym zapewnić także wszystkich inwestorów, że sytuacja finansowa spółki jest stabilna. Mamy dobre kontakty z bankami, a transakcje – zaplanowane na lata 2009-2010 rozliczamy na bieżąco. Pragnę jeszcze raz przeprosić inwestorów za zaistniałe nieporozumienie - dodaje Maciej Duda.