Jeśli owe alimenty są wynikiem ugody sądowej lub zasądzone przez sąd i będą nadal należne w dniu jego śmierci- to spełni Pani 'po swojej' stronie warunek uzyskania renty rodzinnej po nim. Będzie to prawo niezależne od ewentualnego prawa obecnej żony-przyszłej wdowy.

Kwestią otwartą jest to, czy w chwili swej śmierci były mąż spełni swoje warunki ubezpieczeniowe- tj. czy będzie na swojej emeryturze, rencie lub czy spełni warunki uzyskania hipotetycznej renty z tyt. niezdolności do pracy.

Tak samo otwartą kwestią (bo mało danych) czy obecna żona uzyska prawo. Jeśli będzie miała już 50 lat i będą we wspólności małżeńskiej- to zdecydowanie tak.

Renta wyniesie wtedy (dwie osoby uprawnione) 90% świadczenia zmarłego (pobieranego lub hipotetycznego) bez dodatków, jeśli jakieś będzie wtedy pobierać.
Zatem dla Pani 45%. To kwota brutto. Renta podlega PIT i s. zdrowotnej.

O kwestii zbiegu renty rodzinnej i własnej emerytury Pani wie ?

Jaką frekwencję ? Na zajęciach ? ZUS-u to nie interesuje, opiera się na formalnym istnieniu statusu ucznia/studenta- a więc na kwestiach skreślenia z listy, zaświadczenia o wpisie na kolejny rok, dacie obrony itp.

Przy większej liczbie uprawnionych do renty rodzinnej utrata czy nawet zwrot renty za jakiś okres przez jednego uprawnionego nie zmienia niczego dla drugiego/pozostałych. Zwrot następuje do ZUS bezpośrednio lub na zasadzie potrącania z wypłat świadczenia bieżącego.
Dopiero wniosek o wykluczenie z kręgu uprawnionych/ponowne ustalenie uprawnionych powoduje ze od miesiąca jego złożenia renta jest dzielona na zmienioną liczbę uprawnionych.

Jak rozumiem jest Pani właśnie z rocznika 1947 lub 1948.
NIE ma i nie było żadnej magicznej kwoty różnicującej emerytury tych roczników w stosunku do rocznika 1949. To, że w Pani indywidualnym przypadku tak było wynika w znacznej mierze właśnie z faktu przebywania na świadczeniu przedemerytalnym, które było okresem nieskładkowym, podczas gdy owe osoby z rocznika 1949 z Pani zakładu w owym czasie pracowały i miały okres składkowy. No i na pewno przez całą historię ubezpieczeniową miały jednak inne wynagrodzenia.

Generalnie jeśli chodzi o emerytury to przecież każdy kolejny rocznik ma...gorzej/trudniej. Przecież roczniki młodsze niż 1949 mogły wybrać na potrzeby wyliczenia wysokości swego świadczenia 10 kolejnych lat z ostatnich 20 albo 20 dowolnych z całej historii ubezpieczeniowej. roczniki młodsze ( 1949-1954 kobiety ) mają wysokość świadczenia wyliczaną jeszcze w sposób mieszany, roczniki młodsze ten wybór mają już ograniczony do lat poprzedzających rok 1999 - na potrzeby wyliczenia kapitału początkowego. Rocznik jeszcze młodsze, które w ubezpieczeniu nie były przed 1999 r. już w całości (pomijam kwestię OFE) będą mieli (wg. obecnego stanu prawnego) świadczenie wyliczone tylko ze składek rzeczywiście zewidencjonowanych, a więc bez żadnego wyboru.

Każdy kolejny rocznik ma też wyższy wiek emerytalny. Roczniki młodsze niż 1948- emeryturę wyliczoną dodatkowo wg. spodziewanej długości życia na emeryturze. Pomijam kwestię radykalnego ograniczenia możliwości emerytur wcześniejszych dla kobiet z roczników młodszych niż 1953 i mężczyzn z roczników młodszych niż 1948.

Więc "niesprawiedliwość" o której Pani pisze jest zdecydowanie ...odwrotna.

Skreślenie z listy uczniów/studentów wstrzymuje wypłatę renty za następne miesiące. Ponowne spełnienie warunków jej uzyskania- wznowienie nauki/studiów umożliwia wznowienie wypłaty po złożeniu wniosku o to wznowienie i udokumentowanie spełnienia warunku- zaświadczenie z kolejnej szkoły. Zaświadczenie obecne niczego nie da, bo owa przerwa w nauce nie jest/nie będzie naturalną, wynikającą z toku nauki/studiów, czyli np. z wakacji. Wznowienie renty będzie możliwe dopiero od rozpoczęcia nowego roku szkolnego/akademickiego.

"Załatwianie" nie ma sensu, bo mimo cofnięcia kopia ZLA jest w ZUS i jest info o dacie dotarcia.
Jak najszybciej moim zdaniem należy udać się po nowe, z rzeczywistą datą wystawienia, ale może być ono wsteczne tylko w zakresie 3 dni.

Natomiast niezależnie od cofnięcia pierwotnego składałbym odwołanie ze wskazaniem na ów rzeczywisty brak imienia dziecka w danym okresie.

Generalnie dana taka jest wymagana.

To jest kwestia 'pozaZusowa' i pytanie na ten dział forum:

http://www.money.pl/forum/grupa,38,0,0,40,0,kadry.html

lub

http://www.money.pl/forum/grupa,45,0,0,40,0,pracy.html

W zakresie 'zusowym' na pewno rencista ( z tyt. niezdolności do pracy ) nie ma zakazu pracować, nawet na stanowisku na którym pracuje w czasie uzyskania orzeczenia o niezdolności. I jedyna kolizja jaka może wystąpić to wysokość owych dodatkowych (oprócz renty) dochodów, które podlegają limitom, których przekroczenie powoduje zmniejszenie wysokości lub całkowite wstrzymanie wypłaty renty, ale bez utraty samego prawa do niej.

Podjąć procedurę od nowa NA PIŚMIE, tj. złożyć wniosek pisemny o wydanie zaświadczenia. Brak w ciągu 7 dni zaświadczenia albo informacji o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w celu wydania zaświadczenia albo postanowienia o odmowie zaświadczenia- składamy pisemne zażalenie na przewlekłość postępowania.
Wydanie postanowienia o odmowie wydania zaświadczenia- składamy pisemne zażalenie na treść postanowienia.

Termin 7 dni.