Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Amerykańska giełda reaguje nie tylko na globalną awarię. Te spółki tracą

1
Podziel się:

Po incydencie związanym z cyberbezpieczeństwem akcje Microsoftu i spółki CrowdStrike zanotowały spadki. Poważniejsza wyprzedaż dotyczy jednak tylko drugiej ze spółek. Tracą też inne firmy, co eksperci wiążą z nieoficjalnymi doniesieniami o możliwości wycofania się Joe Bidena ze startu w wyborach.

Amerykańska giełda reaguje nie tylko na globalną awarię. Te spółki tracą
Giełdy w USA notują spadki (GETTY, Michael M. Santiago)

Globalna awaria systemów informatycznych, która dotknęła wiele sektorów gospodarki, w tym linie lotnicze, wywołała reakcję giełdy. Po tym, jak po godz. 9:30 lokalnego czasu ruszyły notowania w Nowym Jorku, wiadomo już, że incydent spowodował spadki akcji niektórych gigantów technologicznych na Wall Street. Eksperci rynkowi twierdzą jednak, że przyczyny spadków są złożone.

Jak donosi MarketWatch, amerykańskie giełdy zaczęły dzień od spadków, ponieważ inwestorzy zareagowali również na doniesienia, iż prezydent Joe Biden może wkrótce wycofać się z wyścigu o reelekcję.

Microsoft i CrowdStrike tracą. Akcje w dół

Szczególnie ucierpiały notowania firmy CrowdStrike, której produkt związany z cyberbezpieczeństwem zawiódł nad ranem. Akcje straciły aż 11 proc. wartości. Microsoft, dotknięty problemami z usługami Azure i pakietem Microsoft 365, zanotował spadek o blisko 4 proc.

Przed otwarciem rynku - podczas tzw. handlu przedsesyjnego - sytuacja wyglądała jeszcze gorzej - akcje CrowdStrike notowały spadek o 18,67 proc. Niepokój inwestorów wydaje się uzasadniony, bo przyczyną globalnej awarii okazała się aktualizacja zabezpieczeń dostarczona przez CrowdStrike.

Skutki awarii odczuły instytucje na całym świecie, w tym główne banki, media i linie lotnicze. Doszło do uziemienia samolotów i wstrzymania transmisji w studiach telewizyjnych. Londyńska Giełda Papierów Wartościowych poinformowała o problemach z usługą informacyjną RNS.

CrowdStrike bije się w piersi

George Kurtz, prezes i dyrektor generalny CrowdStrike, odniósł się do sytuacji na platformie X (dawniej Twitter). Podkreślił, że firma aktywnie pracuje nad rozwiązaniem problemu, który dotknął Windows, nie wpływając na systemy Mac i Linux. Kurtz zapewnił, że "nie jest to incydent bezpieczeństwa ani cyberatak", a problem został zidentyfikowany i rozwiązany.

Microsoft potwierdził, że jest świadomy problemu dotykającego urządzenia z systemem Windows, spowodowanego aktualizacją od zewnętrznego dostawcy oprogramowania. Rzecznik firmy zapewnił, że rozwiązanie jest bliskie.

Europejskie giełdy też dotknięte

Awaria dotyczyła produktu Falcon Sensor firmy CrowdStrike, który wykorzystuje technologię chmurową do zapobiegania naruszeniom cyberbezpieczeństwa. 15 lipca CrowdStrike ogłosił wprowadzenie CrowdStrike Falcon Complete Next-Gen MDR, rozwiązania mającego na celu powstrzymywanie naruszeń z bezprecedensową szybkością i precyzją w całym obszarze działania przedsiębiorstwa.

Eksperci rynkowi podkreślają, że przestój serwerów poważnie nadszarpnął reputację Microsoftu. Incydent ten uwidocznił, jak bardzo globalna gospodarka jest uzależniona od technologii pojedynczego przedsiębiorstwa i jakie ryzyko niesie ze sobą taka koncentracja.

Awaria serwerów Microsoftu wywołała efekt domina na światowych rynkach finansowych. Europejskie indeksy giełdowe, w tym FTSE, CAC i DAX, odnotowały spadki. Negatywny trend był widoczny również na azjatyckich parkietach - indeksy Hang Seng i tajwańskie zamknęły się na minusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
Zeglarz
3 godz. temu
Cyberbezpieczenstwo w amerykanskim wydaniu czyli aplikacja ktora na was szpieguje zebyscie byli bezpieczni. Nie uzywam nawet jednej aplikacji microsoftu przez 15 lat i nie mam zadnych klopotow.