"Przyszła sytuacja w IV kw. bieżącego roku i w 2021 roku jest trudna do oszacowania. Pracujemy nad budżetem, do połowy listopada będą wstępne liczby budżetu na 2021 r. Są dwa trendy, które będą miały wpływ na 2021 r., na sam IV kw. tego roku - jeszcze nie tak mocno. Pierwszy to wzrost cen surowców, który przekładać się może na naszą produkcję i ceny sprowadzanych towarów, szczególnie stali - ten trend jest wzrostowy. Drugi trend dotyczy wzrostu kosztów transportu. Tu wiele będzie zależało od pandemii czy przyszłych ruchów nowego lub starego prezydenta USA" - powiedział Rakowski podczas wideokonferencji.
Wcześniej podczas konferencji mówił, że wyzwaniem tego i przyszłego roku jest zachowanie ciągłości łańcucha dostaw, głównie z Chin.
"Nie jest problemem produkcja [w chińskich fabrykach], problem zaczyna się z logistyką. Firmy logistyczne są nastawione na zapewnienie dostępności kontenerów na trasach Chiny - USA, dostępność kontenerów w handlu z Europą jest mniejsza. My staramy się przeciwdziałać, zmieniamy porty, dostawy realizujemy z innych portów koleją. To wyzwanie i generuje dodatkowe koszty" - wskazał Rakowski.
W okresie I-III kw. Amica miała 2 133,4 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży wobec 2 141,1 mln rok wcześniej.
Spółka zwracała uwagę, że w III kwartale obserwowane było na wielu rynkach ożywienie popytu po okresie lockdownu w marcu i kwietniu. Wraz z dużym reżimem kosztowym pozwoliło to spółce wypracować wysokie dynamiki wzrostu wyników, które przekroczyły wcześniejsze oczekiwania, podkreślał wcześniej Rakowski.
Amica jest producentem sprzętu AGD, notowanym na warszawskiej giełdzie od 1997 r. Jej skonsolidowane przychody sięgnęły 3 023 mln zł w 2019 r.