"Pierwszym komponentem CPK będzie budowa nowego lotniska, które zastąpi Port Lotniczy Chopina, który jest jedynym hubowym lotniskiem w Polsce. Koncepcja rządowa zakłada jego ukończenie w październiku 2027 r., eksperci mówią, że to ambitny cel. Drugi komponent to przebudowa systemu transportu kolejowego w Rzeczpospolitej i oparcie go na systemie hub and spoke, z głównym punktem przesiadkowym spiętym z głównym portem lotniczym" - mówił podczas panelu sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. CPK Mikołaj Wild.
Z kolei trzeci komponent ma być związany z zagospodarowaniem przestrzennym terenu wokół portu.
"W pierwszej kolejności chcemy, żeby CPK to był port lotniczy dobrze skomunikowany z siecią kolejową i drogową, ale oczywiście to ma być port hubowy dla narodowego przewoźnika, jakim jest LOT" - powiedział prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego Sp. z o.o. Piotr Malepszak.
Jego zdaniem, uruchomienie CPK z pewnością przyniesie korzyści dla polskiej gospodarki, przede wszystkim ze względu na brak takiej infrastruktury w Europie Środkowo-Wschodniej.
Także prezes PKP S.A. Krzysztof Mamiński zaznaczył, że jest "wielkim orędownikiem" budowy CPK, która będzie impulsem do rozwoju ruchu kolejowego, zarówno pasażerskiego, jak i towarowego.
"Ten projekt zakłada budowę 1 600 km nowych linii kolejowych. Będziemy także walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym. Wróciliśmy do koncepcji kolei dużych prędkości do 250 km/h. Tory budowane zarówno przez PKP PLK, jak i CPK pozwolą przewieźć dziesiątki milionów pasażerów i duże ilości towarów" - wskazał Mamiński.
Zaznaczył też, że zdecydowana większość "szprych" zaprojektowanych wokół "piasty" jaką będzie CPK, wychodzi poza granice kraju i może być włączona w międzynarodową sieć komunikacyjną.
"Modernizacje sieci kolejowej są zaplanowane nie tylko dla lotniska, natomiast zapewnią unowocześnienie i usprawnienie transportu kolejowego w całym kraju. Z punktu widzenia PKP CPK to druga Gdynia XXI wieku, bo pozwoli na dalszy rozwój, przy renesansie kolei" - podkreślił prezes PKP S.A.
Z kolei dr hab. Jarosław Kozuba z Politechniki Śląskiej wskazywał, że modernizacja i rozbudowa połączeń pozwoli dotrzeć na nowe lotnisko w ciągu 2,5 godziny nawet z odległych części kraju.
"To będą linie kolejowe dla CPK, ale przede wszystkim dla społeczeństwa. Co ważne, będą to linie oddzielne dla szybkich pociągów i oddzielne dla cargo" - powiedział.
Zdaniem pełnomocnika ds. CPK z lotniczej części inwestycji można oczekiwać 10-proc. stopy zwrotu. Natomiast inwestycje kolejowe z założenia realizowane są nie po to, żeby na nich zarabiać.
"Definitywne decyzje nie zostały podjęte, ale tam, gdzie pieniądze mogą przynieść dochód, naturalny jest udział partnera prywatnego. Chcielibyśmy by to lotnisko było zarządzane przez podmiot, którego właścicielem jest nie tylko Skarb Państwa" - wyjaśnił Wild.
"W przypadku komponentu kolejowego możemy liczyć na istotne dofinansowanie unijne, jest bardzo silny akcent położony na wspieranie kolei" - dodał.
Zdaniem Malepszaka, nie należy obawiać się inwestycji w lotnisko nawet wtedy, jeśli mieliby z niego korzystać tylko mieszkańcy Polski.
"Upatrywałbym szansy w tym, żeby przenieść część ruchu drogowego na tory i stawiałbym na współpracę CPK i PKP" - mówił prezes CPK.
Odnosząc się do potencjalnym ryzyk, prezes PKP S.A. zaznaczył, że błędy popełnione w przeszłości zostały zidentyfikowane i nie zostaną powtórzone.
"Zanim lotnisko ruszy musi być trasa szybkiej kolei 250 km/h z Warszawy i Łodzi, a pozostałe linie powinny być modernizowane. Widzę jedno niebezpieczeństwo - czy znajdziemy moce wykonawcze dla tak dużego projektu infrastrukturalnego, jednocześnie realizując inne inwestycje" - powiedział Mamiński.
"Największym zagrożeniem jest czas, niedotrzymanie terminu i zarzucenie koncepcji kompleksowej modernizacji. Przykładem jest lotnisko Berlin Brandenburg, którego termin oddania przesunął się na 2020 r. Powinniśmy obserwować tę inwestycję, żeby tego uniknąć" - dodał dr Kozuba.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 000 hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie.