"Pytanie czy Polska podoła temu, pod względem infrastrukturalnym, żeby te ładunki nie zostały przejęte przez korytarze transportowe położone bardziej na południe" - powiedziała Pieriegud w trakcie panelu na XI Europejskim Kongresie Gospodarczym (EKG) w Katowicach. Agencja ISBnews jest głównym patronem medialnym tego wydarzenia.
W ocenie członka zarządu PKP Mirosława Antonowicza, w tym kontekście istotne są dwa cele: jak zarobić na przewozach towarów z Chin do Europy i jak przeciwdziałać omijaniu Polski, szlakiem północnym przez Kaliningrad i południowym przez Ukrainę i Austrię.
"To problem organizacyjny, jak usprawnić polskie przejścia graniczne, a także problem poprawy prędkości na polskich liniach kolejowych i umiejscowienia terminali tam, gdzie są one niezbędne, szczególnie na wschodzie. Pracujemy nad siecią terminali, wkrótce powinno pojawić się opracowanie przedstawiające lokalizacje, gdzie takie terminale powinny się pojawić" - powiedział Antonowicz.
"Spółki z grupy PKP, PKP PLK i Cargo-Tor podjęły także trud przygotowawczy do inwestycji, które mają podnieść przepustowość wschodnich przejść granicznych do 50 pociągów na dobę" - dodał.
Jak wylicza prezes PKP Cargo Czesław Warsewicz, w 2018 roku na szlaku między Chinami i Unią Europejską przejechało 6,3 tys. pociągów, o 70% więcej niż w roku 2017 i wielokrotnie więcej niż jeszcze pięć lat temu, gdy było ich zaledwie 300.
"Notujemy też pozytywną tendencję w strukturze tych przewozów. W 2017 roku tylko 35% tych pociągów wyjeżdżało z UE w kierunku Chin, a w 2018 było to już 43%" - dodał Warsewicz.
"W ramach grupy pracujemy nad przygotowaniem lepszej oferty dla klientów. Chcemy, by czas przewozu zbliżał się do 10 dni lub nawet mniej" - zapewnił prezes PKP Cargo.