"Skorygowaliśmy przewidywania z tych 10%, o których mówiliśmy jeszcze na początku kwietnia do 7-8%, o jakich mówimy dziś" - powiedziała Emilewicz dziennikarzom po debacie na temat efektów tarczy antykryzysowej, zorganizowanej w Centralnym Domu Technologii.
Minister zaznaczyła, że dane dotyczące zarówno konsumpcji, jak i dynamiki wzrostu bezrobocia są lepsze niż zakładano.
"Mamy konsumpcję już niemal z wysokością z początku tego roku, a poziom bezrobocia na poziomie 6% jest niższy niż zakładaliśmy w kwietniu" - powiedziała Emilewicz.
Dodała, że miarodajne szacunki będą dostępne po podsumowaniu drugiego kwartału.
"Koniec czerwca to jest ten czas, kiedy bardzo dużo transferów, przewidzianych w pierwszej ustawie tarczowej dobiegnie końca. Zobaczymy, jak będzie wyglądał wówczas poziom bezrobocia, jak się ukształtuje poziom inwestycji. Wtedy będziemy mogli powiedzieć coś więcej a propos przewidywań końca roku" - zaznaczyła.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg poinformowała, że poziom bezrobocia w czerwcu może nieznacznie wzrosnąć w porównaniu do maja.
Przypomniała jednak, że "zaczyna się sezon letni, praca sezonowa". "Więc to będzie też pokazywało, że to bezrobocie tutaj nie powinno iść w górę" - dodała.
Kilka dni temu Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS)
poinformowało, że stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła o 0,2 pkt proc. do 6% w maju 2020 r. wobec 5,8% w kwietniu br. Liczba bezrobotnych w końcu maja 2020 r. wyniosła 1 mln 11,7 tys. osób i w porównaniu do końca kwietnia 2020 r. wzrosła o ok. 46 tys. osób, czyli o 4,8%.
Wcześniej minister rodziny, pracy i polityki społecznej informowała, że stopa bezrobocia rejestrowanego może wzrosnąć do ok. 10% do końca roku, zaś liczba osób bez pracy może wynosić ok. 1,3-1,4 mln w grudniu br.