"Dane dotyczące mobilności mieszkańców Polski wskazują na utrzymującą się stałą tendencję miarowego powrotu do schematów panujących przed wybuchem pandemii. Do 7 lipca stopień ograniczenia mobilności w stosunku do normalnego stanu wynosił 2,6%, podczas gdy 7 czerwca wynosił on 9,6%, pod koniec maja kształtował się na poziomie ok. 15%, a w połowie maja - 22%" - czytamy w komunikacie.
Istotną zmianą na przestrzeni ostatniego miesiąca, wskazującą na kontynuację stopniowego powrotu do normalności w relacjach społecznych i gospodarczych, jest złagodzenie ograniczeń związanych z podróżowaniem oraz przekraczaniem granicy z krajami Unii Europejskiej oraz strefy Schengen. Coraz silniej uwidaczniają się także efekty tzw. IV etapu odmrażania gospodarki, wprowadzanego pod koniec maja oraz na początku czerwca, podkreślono.
"Obecnie ważniejszym czynnikiem ograniczającym poziom popytu w wielu branżach są nie tyle obostrzenia stricte prawne, co unikanie korzystania z niektórych usług przez część konsumentów w związku z obawami przed zarażeniem koronawirusem. Wciąż nie odbudowała się też w pełni aktywność produkcyjna. Nieustającym wyzwaniem dla przedsiębiorców w tych warunkach jest stworzenie warunków zapewniających zarówno klientom, jak i pracownikom poczucie bezpieczeństwa oraz skutecznie zapobiegających transmisji SARS-CoV-2 w obiektach handlowych, usługowych oraz zakładach pracy" - powiedział główny ekonomista FPP, wiceprezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) Łukasz Kozłowski, cytowany w komunikacie.
Kolejnym istotnym etapem odmrażania gospodarki będzie powrót do pracy rodziców korzystających do tej pory z zasiłku opiekuńczego. Obowiązujące przepisy przewidują wypłatę tego świadczenia do 26 lipca. Okres wakacyjny dla wielu firm będzie również czasem stopniowego powrotu do biur pracowników, wykonujących do tej pory swoje zadania w systemie pracy zdalnej, wskazano też w materiale.