Sesja w USA miało dosyć burzliwy przebieg. Początek był nijaki (indeksy balansowały na poziomach wtorkowych zamknięć), później przyszła umiarkowana poprawa, która jednak szybko została schłodzona raportem FED (beżowa księga). Ostatnia godzina notowań to kolejny kontratak popytu, który wyniósł indeksy na nowe dzienne maksima. Sesję można uznać za poważną konfrontację popytu z podażą – obroty na obu rynkach zdecydowanie wzrosły i mieściły się w grupie kilku najwyższych wolumenów w tym roku.
Powodem dużej zmienności, poza wahliwym ostatnio sentymentem rynkowym, były zróżnicowane informacje ze spółek. Z pozytywnych: podwyższenie prognozy wyników na drugi kwartał przez Procter&Gamble i Motorolę, podniesienie rekomendacji dla Advanced Micro Devices przez Prudential Securities oraz plotka o podwyższeniu prognoz wyników przez Microsoft. Z negatywnych: aresztowanie szefa ImClone Systems w związku z podejrzeniem o handel poufnymi informacjami (transakcje na rachunek własny oraz członków rodziny) oraz spekulacje dotyczące nielegalnych praktyk księgowych w Qmnicom Group. Nie zachwyciła też beżowa księga (publikowana o 20:00) – FED podsumowując sytuację gospodarczą w maju i pierwszych dniach czerwca stwierdził, że ożywienie w większości gałęzi gospodarki było jedynie umiarkowane a część sektorów nadal wygląda słabo.
Dzisiaj trochę danych makro (wszystkie o 14:30): cotygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych (oczekuje się wzrostu z 383 tys. do 393 tys.), inflacja na poziomie produkcyjnym (oczekuje się +0,1% zarówno na poziomie bazowym jak i łącznie), sprzedaż detaliczna (oczekuje się spadku o 0,2%, ale z wyłączeniem sprzedaży samochodów wzrostu o 0,3%). Najważniejsze będą dane dotyczące sprzedaży detalicznej. Inflacja raczej nie powinna być wyższa od oczekiwań rynku (na to wskazują publikowane wczoraj dane dotyczące cen w eksporcie i imporcie).
Sytuacja techniczna nieco się poprawiła. Na wykresach indeksów mamy wysokie białe świece z dolnymi cieniami, utworzone przy wysokich obrotach. Bardzo ciekawie wygląda Nasdaq Composite – indeks podobnie jak przed miesiącem odbił się od dolnej linii pięciomiesięcznego kanału spadkowego i na najbliższych kilku, kilkunastu sesjach może kontynuować wzrost do górnej linii kanału – około 1670 pkt.