Po wczorajszej sesji pozostał duży niesmak. Wtorkowy wzrost został całkowicie „zjedzony” przez spadek przy wysokich obrotach. Impuls do odwrotu stanowiła obniżka stóp procentowych, której skala rozczarowała inwestorów.
Dziś spadki były kontynuowane, zarówno u nas jak i na giełdach zachodnioeuropejskich. Nastroje na rynkach stopniowo pogarszają się co dobrze nie wróży na najbliższe dni. WIG20 zbliżył się do 1100 punktów i już kwestią czasu jest test tego poziomu. Jeśli sytuacja na giełdach zagranicznych nie ulegnie diametralnej poprawie to już jutro czeka nas zejście poniżej tego poziomu. Sesje piątkowe, z resztą, najczęściej należą do nieudanych dla posiadaczy akcji i tak też może być jutro. Realizacja zysków zepchnęła kursy dużych spółek na znacznie niższe poziomy ( TPSA, PKN, PeKaO)
, ale zasięg spadków może być jeszcze większy. Szanse dla byków stanowi jedynie zejście w pobliże 1100 punktów na niewielkim obrocie i wyhamowanie tam zniżki, jeśli przy poziomie 1100 punktów popyt odpuści to należałoby szybko pozamykać posiadane pozycje.
Na uwagę zwraca kursu Softbanku, który od dwóch sesji zachowuje się znacznie lepiej od reszty rynku i delikatnie zwyżkuje. Przy ewentualnym odbiciu pozostałych spółek to Softbank może zostać zdecydowanym liderem wzrostów.
