Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dobre dane to za mało

0
Podziel się:

Dobre dane to za mało, szczególnie, gdy oczekiwania i prognozy budowane są na coraz niższej bazie, a mimo to nie udaje się ich przekroczyć.

Potwierdzają one wówczas niekorzystny trend w gospodarce. Doświadczyliśmy tego w dniu dzisiejszym, czyli w czwartek. Początek dnia na rynkach europejskich wyglądał optymistycznie. Sprzyjały temu wzrosty dzień wcześniej w Nowym Jorku oraz poranna, silna, 3-procentowa zwyżka Nikkei na giełdzie w Tokio. Rynkom sprzyjały z rana publikowane umiarkowanie dobre wskaźniki nastrojów w strefie euro. Były one zgodne z oczekiwaniami, ale jednocześnie potwierdzały zdecydowanie lepszą kondycję strefy euro, niż gospodarki amerykańskiej. Na WGPW nastroje były z rana równie dobre a WIG20 atakował 2950 punktów. Mimo wzrostów cen "blue chipów", baza na rynku terminowym pozostawała w okolicach zera, co nie potwierdzało tak dobrych nastrojów na rynku i informowało o niezdecydowaniu, co do trwałości tego wzrostu.

Druga część sesji miała zgoła inne oblicze. Kolejne, podawane dzisiaj dane, nadeszły tym razem z rynku amerykańskiego (o godzinie 14.30). Dane te były także zgodne z oczekiwaniami, ale ich wymowa była inna niż w strefie euro - potwierdzały one zastój na rynku pracy w USA i brak oznak ożywienia w gospodarce. Z tego punktu widzenia, nie spodobały się one inwestorom, którzy zapewne oczekiwali czegoś więcej. Kilkanaście minut po publikacji tych danych nastąpił przełomowy moment czwartkowej sesji. Przedpołudniowi liderzy wzrostów w Warszawie (wzrostów popieranych obrotami - na koniec dnia sięgnęły one 1,7 mld PLN na całym rynku) - min. PKO BP, Pekao SA, TPSA zaczęły pikować w dół, jak ptaki z podciętymi skrzydłami. Przecena była krótka, ale wyjątkowo gwałtowna. Rynek "odpadł" wówczas od szczytu o 2 procent i zanurkował poniżej poziomu 2900 punktów. Kiedy rynek amerykański otworzył się na minusie, ale nie przejawiał chęci do głębszego spadku, spowodowało to małą falę optymizmu
na GPW. Do zakończenia obrotu nie udało się jednak wydźwignąć rynku znacznie powyżej 2900 punktów, co potwierdziło generowane od kilku dni sygnały sprzedaży.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)