Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sławomir Koźlarek
|

Gorzej niż rynki zagraniczne

0
Podziel się:

Rosnące napięcie polityczne nie pozwoliło dzisiaj GPW dołączyć do grona rosnących w trakcie dnia rynków zagranicznych. Co prawda WIG 20 zakończył sesję na symboliczym minusie, ale w porównaniu z rynkami ościennymi, które zanotowały historyczne szczyty z pewnością inwestorzy mogą czuć się rozczarowani.

Rosnące napięcie polityczne nie pozwoliło dzisiaj GPW dołączyć do grona rosnących w trakcie dnia rynków zagranicznych. Co prawda WIG 20 zakończył sesję na symboliczym minusie (-0.02%), ale w porównaniu z rynkami ościennymi, które zanotowały historyczne szczyty z pewnością inwestorzy mogą czuć się rozczarowani. Niestety wzmożona aktywność polskiej sceny politycznej zwykle nie zapowiada nic dobrego dla naszego rynku, więc trudno się dziwić, że inwestorzy niezbyt chętnie kupowali akcje co znalazło wyraz w wyraźnie zmniejszonych obrotach (360 mln zł). Rynek zachowywał się dzisiaj dobrze do godziny 12, później wzięły górę obawy związane z podziałem SLD i możliwością zmiany rządu w najbliższych dniach. Warto zauważyć, że ochłodzenie na rynku nie było spowodowane agresywną podażą, lecz rosnącą niechęcią do kupowania akcji.

Wśród spółek z WIG-20 po raz kolejny dużą siłę pokazał Budimex (+3.04%), co może zwiastować dobre wiadomości dla spółki. O 2.53% wzrosły walory Świecia potwierdzając rosnące od kilku sesji zainteresowanie tymi akcjami związane zapewne z dywidendą, którą uchwali Walne Zgromadzenie akcjonariuszy. Bardzo dobrze zachowywały się po raz kolejny czołowe banki, chroniąc indeks przed większym spadkiem. Jeżeli chodzi o spółki o średniej kapitalizacji to wyróżniały się dzisiaj: Rafako (+9.22%) gdzie rynek oczekuje podpisania kolejnych kontraktów, Groclin (+1.85%) – wydaje się, że zainteresowanie walorami tej spółki od kilku sesji rośnie, Kogeneracja (+3.54%), która kończy chyba korektę spadkową oraz Remak (+12.89%) po informacji o bardzo dobrym wyniku finansowym prognozowanym na I kwartał 2004. Rozczarowaniem dla inwestorów był ponad pięcioprocentowy spadek ulubieńca amatorów szybkich wzrostów – Getina. Słabo zachowują się nadal walory Netii, których kurs po niedawnym walnym zgromadzeniu wyraźnie osłabł, co może być
wyrazem rozczarowania któregoś z większych akcjonariuszy tej spółki.

Tydzień na GPW na pewno można zaliczyć do udanych dla byków. Atak podaży został na razie powstrzymany na poziomie 1700 pkt., a cały tydzień uważam za przygotowywanie bazy dla dalszych wzrostów na rynku. Kluczową strefą oporu będzie obszar 1755-1770, którego pokonanie może przyśpieszyć dalsze wzrosty. Po dzisiejszej sesji rynek znajduje się w fazie bardzo kruchej równowagi, a kierunek dalszego ruchu określi rozwój sytuacji politycznej w naszym kraju. Od kilku sesji w Warszawie obecny jest kapitał zachodni odpowiedzialny za kolejne fale wzrostowe w Budapeszcie i Pradze i jeżeli nie dojdzie do chaosu po spodziewanej zmianie premiera, sądzę, że powtórka scenariusza z sąsiednich podwórek będzie tylko kwestią czasu. Abstrahując od interpretacji przyczyn zachowania się naszego parkietu można powiedzieć, że starcie między bykami, a niedźwiedziami rozpoczęte w bardzo spektakularny sposób w zeszły piątek nie zostało nadal rozstrzygnięte. Dalszy ruch rynku będzie chyba dosyć silny, a faza, w której znajduje się rynek
preferuje bardzo aktywnych inwestorów, szybko realizujących ewentualne zyski.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)