Ostatnia sesja tygodnia przynosi wzrosty na GPW. Ich podstawy nie są jednak zbyt mocne.
Godzinę przez zakończeniem sesji WIG20 zyskiwał 1,55 proc. a WIG 1,19 procent. Indeksom w Warszawie pomaga dobry klimat w Europie - mniej od oczekiwań spadła dynamika zamówień przemysłowych (-0,3 proc. wobec -1,1 proc.).
Od wzrostów rozpoczęły także giełdy w Stanach Zjednoczonych. Inwestorzy za Oceanem liczą, że bank Lehman Brothers zostanie przejęty przez Koreańczyków. O sprawie pisaliśmy we wczorajszym komentarzu ze świata.
Podstawy wzrostów nie są więc mocne - wystarczy przypomnieć, że w II kw. w Wielkiej Brytanii nastąpiła stagflacja.
O godz. 16 zaplanowane jest wystąpienie szefa FED - Bena Bernanke. Nie wydaje się jednak, żeby zdradził on jakieś szczegóły co do najbliższej polityki monetarnej banku centralnego.
Inwestorzy przypomnieli sobie znów o akcjach Optimusa, które są dziś liderem wzrostów i zyskują ponad 16 procent. To już drugi tak duży wzrost w przeciągu kilku sesji.