Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Obrona wrześniowego dołka

0
Podziel się:

Dysonans między naszym rynkiem a zachodem jest coraz większy. W każdym momencie możliwe jest zatem pojawienie się znaczniejszej podaży / BM BPHPBK /

Znowu niezbyt pasjonująca sesja. Piątkowe fatalne zakończenie w USA odcisnęło dzisiaj piętno na naszym rynku. Niemal cały spadek miał jednak miejsce już na otwarciu notowań. WIG20 na początku znalazł się już na 1050 pkt (-1,3%). W ciągu pierwszych minut doszło jeszcze do lekkiego osłabienia (do 1040 pkt), później jednak niewiele się działo. Indeks wszedł w stabilizację w przedziale 1045 – 1050 pkt i wytrwał w niej do końca sesji. Znowu większego wpływu na rynek nie miało zachowanie giełd Eurolandu – tam spadki sięgały 7%. Aktywność podobnie jak w piątek nie była imponująca – obrót na całym rynku wyniósł 150 mln zł. Bohaterem sesji był Elektrim – kurs spółki wzrósł o 4,7%, chociaż w trakcie sesji wzrost sięgał nawet 11% (bez żadnej informacji). Dość dobrze zachowywał się niemal cały sektor bankowy. Najsłabsze były spółki informatyczne. Notowania zakończyły się umiarkowanym spadkiem indeksu – 1045 pkt, -1,8%. Żadnego wpływu na rynek nie miał opublikowany o 16:00 deficyt obrotów bieżących – był zgodny z
oczekiwaniami (290 mln USD).

To, co można obserwować w ostatnich tygodniach na naszym rynku przypomina walkę na przetrzymanie spadków na zachodzie. Na razie się to udaje. Wcale nie jest jednak powiedziane, że tak będzie w najbliższych dniach. Dysonans między naszym rynkiem a zachodem jest coraz większy. W każdym momencie możliwe jest zatem pojawienie się znaczniejszej podaży. Poza tym dzisiejszy relatywnie niewielki spadek można w pewnej mierze tłumaczyć końcem miesiąca i kwartału – najwięksi inwestorzy mogli wstrzymywać się ze sprzedażą akcji.

W sytuacji technicznej istotnych zmian nie ma. WIG20 nadal utrzymuje się w trendzie bocznym, chociaż do wybicia dołem jest już tylko krok. Na wykresie uformowała się kolejna czarna świeca z niewielkim korpusem. Zamknięcie wypadło bardzo blisko minimów z lipca i września. Układ wskaźników tylko nieznacznie się pogorszył – MACD oddalił się nieco od linii sygnalnej a Trix minimalnie przyspieszył dynamikę spadku. W sumie jednak to zmiany mało znaczące. Ostrzeżeniem przed wyraźniejszym pogorszeniem koniunktury będzie dopiero spadek WIG20 poniżej 1039 pkt (na zamknięciu).

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)