Maksima zostały ustanowione w połowie sesji piątkowej, po czym nastąpiła nieznaczna realizacja zysków. Kupującym pomagało odreagowanie na giełdach zachodnich oraz silna postawa giełd środkowo europejskich. Ponadto tradycyjnie już w czwartek ZUS przekazał kolejne środki do OFE, co również zostało wykorzystane jako dobry powód do wzrostów.
Skala wzrostów indeksów była jednak stonowana w porównaniu z giełda rosyjską czy węgierską, co po części mogło wynikać z obaw o losy premiera i SLD, które mają się rozstrzygnąć w sobotę.
Z poszczególnych spółek najlepsze wrażenie sprawiały walory, które najsilniej zniżkowały w ubiegły piątek. Pozytywnie należy ocenić zachowanie KGHM, Rafako oraz Agory, która powróciła do łask kupujących, po podniesieniu rekomendacji dla spółki przez analityków. Z kolei w przypadku Rafako do powrotu kupujących przyczyniły się oczekiwania inwestorów na kontrakty, które spółka może zawrzeć w najbliższym czasie. Najsłabsze wrażenie sprawiały z dużych spółek sprawiały walory Netii, która sukcesywnie pogłębiała spadek i zakończyła tydzień poniżej 4 zł. Trudno znaleźć motywy, które sprawiały, że kurs zachowywał się słabiej.
W nadchodzącym tygodniu kluczowe znaczenie przypisałbym końcówce kwartału, co winno skłonić inwestorów instytucjonalnych do podciągania kursów. Początek tygodnia będzie winien przynieść reakcję na ewentualne zmiany na scenie politycznej.