Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Po strachu?

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja miała dać odpowiedź na pytanie: Jak dotkliwa będzie obecna korekta na GPW. Czy można już ogłosić zakończenie spadków?

Po strachu?

Dzisiejsza sesja miała dać odpowiedź na pytanie: Jak dotkliwa będzie obecna korekta na GPW. Czy można już ogłosić zakończenie spadków?

W porannym komentarzu zwracałem uwagę, że obecne spadki nie powinny trwać długo. Rynek był jednak podzielony w swych opiniach. Zdarzały się nawet osoby, które gotowe były ogłosić ,,koniec hossy". Chciałbym móc napisać, że dzisiejsza sesja była ,,dołkiem" korekty, ale nie wszystko na to wskazuje.

,,Awersja do ryzyka", ,,kłopoty z carry trade", ,,mocny jen", to tematy które nie znikną z komentarzy rynkowych. W tle cały czas jest kryzys na rynku nieruchomości w USA. Dlatego niezwykle ważna była dzisiejsza publikacja dotycząca PKB w USA. O 14.30 podano, że Publikacja wskazywała na wzrost w II kwartale o 3.4 proc., wobec wzrostu o 0,6 proc. w I kwartale (po korekcie z 0,7 proc.). Średnia rynkowych prognoz zakładała wzrost na poziomie 3,2 proc.

Te czynniki ryzyka dziś z rynku nie znikły i zapewne nie znikną w najbliższym czasie. Notowania rozpoczęliśmy więc od spadków. Indeks WIG20 flirtował ze wsparciem na poziomie 3680 pkt. W pierwszych minutach sesji zanotowaliśmy nawet minimum na poziomie 3649 pkt. Teoretycznie powinno w tym momencie dojść do większej przeceny i ,,czarnego piątku". Rynek jednak zareagował odbiciem, które zakończyło się o 11. dojściem cen do poziomu z czwartkowego zamknięcia. Gdyby ten ruch potrwał dłużej możnaby mówić o sile rynku i negacji czwartkowych spadków. Tak się jednak nie stało i nawet publikacja dobrych danych w USA o 14.30 przyniosła krótki zryw inwestorów.

Sesję kończyliśmy na poziomach nieznacznie niższych od czwartkowego zamknięcia. WIG20 stracił 0,75 proc., zaś mWIG40 1,28 proc. Obroty osiągnęły poziom 1,8 mld zł. Nastroje na rynku pokazuje odczyt Wigometru, choć trzeba pamiętać, że jako wskaźnik jest on coraz mniej skuteczny.

Początek sesji w USA wskazuje, że i tam emocji jest sporo. Dow Jones w momencie zamykania notowań w warszawie tracił 0,35 proc., ale zdążył też zaliczyć wartości dodatnie w pierwszych minutach handlu. Na razie sytuacja na rynku pozostaje bez zmian - czekamy na wyniki spółek.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)