Piątkowa sesja zakończyła się spadkiem indeksów, WIG stracił 1,1%, a WIG-20 1,4%, w efekcie czego indeksy znajdują się w polu rażenia minimów z 3-04. Spadek poniżej wsparć będzie stanowił zapowiedź pogłębienia tendencji spadkowej na rynku. Choć część inwestorów liczy na ukształtowanie się formacji klina zniżkującego z zasięgiem docelowym na 1.300 pkt., z którego winno nastąpić w górę. Taki scenariusz wspierają dość niskie obroty sugerujące brak podaży w okolicach 1.300 pkt.
Piątkowe spadki to głównej mierze zasługa największych banków, które pogłębiają swoje ruchy korekcyjne, za sprawą odtajnienia gorszych rekomendacji dla tych spółek zalecających redukowanie czy też sprzedawanie ich akcji z racji osiągnięcia zakładanych poziomów docelowych. Pekao straciło 2,3%, BZ WBK i BRE w o0kolicach 2%. Ponadto silnie zniżkowały walory Elektrimu, który na zamknięciu stracił 5,2%. W piątek Rada nadzorcza tej spółki odwołała dotychczasowego prezesa i vice prezesa i powołała nowego, z wiązanego z BRE Macieja Radziwiłła. Początkowo wydawało się, że rynek odbierze tą informację pozytywnie, jednakże wyprzedaż w końcowej części sesji nie pozostawiła negatywne wrażenie.
Na dzisiejszej sesji wiele będzie zależało od postawy banków, gdyż pozostałe duże spółki zaliczyły już dość silne spadki i na razie może zabraknąć chętnych do wyzbywania się akcji PKN, TP SA czy KGHM po obecnych poziomach cenowych. Ma to znaczenie, iż nawet na niewielkich spadkach znajdują się wsparcia, które winny zmobilizować stronę popytową.
