Wbrew oczekiwaniom wynikającym z urlopowego charakteru ostatniej sesji obroty na warszawskim parkiecie wzrosły, co zawdzięczaliśmy głównie TP i Pakao, które taniały przy wysokim wolumenie obrotu. Szczególnie w przypadku tej pierwszej spółki powody przeceny są jasne i wynikają z zamiaru dokapitalizowania jej akcjami banków BGŻ i BGK. Niestety wszystko wskazuje na to, że wyprzedaż owa będzie trwała dalej, a do sprzedaży mogą obecnie przystąpić inwestorzy, którzy rzeczywiście ostatni tydzień wykorzystali dla wypoczynku. Duże znaczenie TP dla ogólnej atmosfery notowań nie wróży dobrze posiadaczom akcji na pierwszej sesji nowego tygodnia. Trudno zatem oczekiwać aby krótkoterminowy trend spadkowy, którego przyspieszenie obserwowaliśmy na ostatnich sesjach mógł się zakończyć.
Brak istotnych danych dotyczących gospodarki amerykańskiej powinien wpływać na spokojny przebieg notowań na tamtejszym rynku terminowym, a także na giełdach europejskich. Jednak stabilizacja głównych indeksów co najwyżej może ograniczyć potencjalne spadki. Inwestorzy pozbawieni konkretnych sygnałów z innych rynków powinni bowiem skoncentrować się na problemach dotyczących naszego podwórka, jak chociażby zdynamizowaniem sporu dotyczącego kompetencji i miejsca w polskiej gospodarce Rady Polityki Pieniężnej za sprawą ostatnich wypowiedzi Marka Borowskiego i prezydenta Kwaśniewskiego.
Trudno obecnie znaleźć fundamentalne powody, które mogłyby skłonić inwestorów do zwiększania zaangażowania w polskie akcje dlatego też spodziewamy się, że poniedziałkowa sesja będzie kolejną, która zakończy się spadkiem głównych indeksów.
Opracowanie: Roman Nowak