Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Raport z sytuacji na rynkach

0
Podziel się:

Publikowane dziś dane miały mieszaną wymowę. Rozczarował spadek sprzedaży detalicznej w strefie euro o 0,5 proc. , podczas gdy oczekiwano jej wzrostu o 0,2 proc.

Publikowane dziś dane miały mieszaną wymowę. Rozczarował spadek sprzedaży detalicznej w strefie euro o 0,5 proc., podczas gdy oczekiwano jej wzrostu o 0,2 proc.

Negatywne wrażenie wywołały też dane o liczbie osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w USA - było ich 407 tys., a oczekiwano 360 tys. A przymomnijmy, że inwestorzy czekają już na jutrzejsze dane z rynku pracy w Stanach za marzec. Oczekuje się, że amerykańska gospodarka straciła ok. 50 tys. etatów. Na osłodę dnia okazało się, że indeks ISM dla sektora usług w USA wzrósł do 49,6 pkt. Co prawda wzrost wyniósł tylko 0,3 pkt w porównaniu do lutego, ale przecież oczekiwano spadku wskaźnika do 48,5 pkt.

SYTUACJA NA GPW
W pewnym sensie mieliśmy dziś kopię sesji ze środy. Znów wzrostowe otwarcie i mocowanie popytu z podażą, które w ostatnich godzinach handlu wygrali sprzedający. Różnica sprowadza się do tego, że dziś inwestorzy walczyli o utrzymanie zwyżki WIG20 o zaledwie kilka dziesiątych procenta, a siły podaży i popytu - choć przez większą część dnia wyrównane - nie wymagały angażowania znacznego kapitału.

Obroty po całym dniu handlu podliczono na 1,2 mld PLN - o ponad 400 mln PLN mniej niż wczoraj. W tym sensie sesja nie musi mieć dużych konsekwencji w przyszłości. Ale część inwestorów zwróci uwagę, że niełatwo było utrzymać WIG20 powyżej 3 tys. pkt po miesięcznej nieobecności w tych okolicach. Z każdym kolejnym dniem sforsowanie tego poziomu może być trudniejsze, choć z drugiej strony pokonanie naporu podaży bez krótkiej choćby korekty także byłoby nieracjonalnym oczekiwaniem.
Dziś podrożały akcje 83. spółek, potaniały 201.

GIEŁDY W EUROPIE
Podczas dzisiejszych notowań na giełdach europejskich inwestorzy realizowali zyski z ostatnich trzech wzrostowych sesji. O godz. 17.30 DAX i CAC40 traciły po 0,5 proc,, a FTSE100 był niżej o 0,6 proc. Tradycyjnie, najwięcej działo się w sektorze finansowym, który po kilku dniach odrabiania strat znów kierował się na południe. To wynik rekomendacji sprzedaży akcji Lloyds TSB wystawionej przez Goldman Sachs oraz 6,7 mld USD strat niemieckiego Bayerische Landesbank.

Taniały również akcje linii lotniczych, które tracą na powrocie wzrostów cen ropy. Trochę optymizmu przyniosło neutralne otwarcie na Wall Street, pomimo, że dane z amerykańskiego rynku pracy znów rozczarowały. To zła wróżba przed jutrzejszym comiesięcznym raportem z tego segmentu gospodarki. Dla równowagi indeks ISM był lepszy od oczekiwań i półtorej godziny po rozpoczęciu notowań S&P i Dow Jones traciły zaledwie 0,4 proc.

WALUTY
Euro spadło dziś do 1,55 USD, kiedy jednen z członków rady banku ECB powiedział, że wciąż jest przekonany o spadku inflacji pod koniec roku. Jego wypowiedź została odczytana jako powrót do tematu obniżenia stóp przez Europejski Bank Centralny. Takim spekulacjom sprzyja także zanotowany spadek sprzedaży detalicznej w strefie euro. Po południu, kiedy okazało sie, że w USA znacznie wzrosła liczba osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych, notowania euro wróciły do 1,558 USD.

W stosunku do porannego otwarcia jen odrobił swoje straty wobec dolara, a do euro nawet zyskał 0,5 proc.

U nas dolar wzrósł do 2,23 PLN, euro potaniało do poniżej 3,48 PLN, frank wrócił do powyżej 2,20 PLN

SUROWCE
Spore wahania na eurodolarze rozbujały dzisiaj wykresy głównych surowców. Na początku dnia większość z nich taniała przy umocnieniu amerykańskiej waluty, jednak po południu trend się odwrócił i kursy odrabiały straty.

Ropa jeszcze bardziej zbliżyła się do poziomu 105 USD za londyńską baryłkę brent, która późnym popołudniem kosztowała 103,90 USD. Zbliżenie się do rekordów zawdzięcza również wczorajszemu raportowi dotyczącemu stanu zapasów paliw. Wprawdzie ich ilość wzrosła kolejny tydzień z rzędu, ale zapasy benzyny zmalały dając nadzieję, że recesja nie spowoduje drastycznego obniżenia popytu na ropę.

Na nowe szczyty powoli wychodzi również miedź. Cena trzymiesięcznego kontraktu na ten surowiec w Nowym Jorku wzrosła dziś o 0,6 proc. i do rekordów brakuje jej tylko 3 proc.

Złoto utrzymuje się w okolicach poziomu 900 USD. Inwestorzy czekają na jutrzejsze dane makro ze Stanów, które mogą być impulsem do silnych ruchów dolara. Jeśli tak się stanie, złoto będzie podążać w przeciwnym kierunku.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)