Wczorajsza sesja rozwiała nadzieję na szybkie zakończenie spadków na Wall Street. Indeks Dow Jones stracił 106 pkt., kończąc sesje z wynikiem 9,834 pkt., natomiast indeks Nasdaq spadł o 59 pkt., do poziomu 1,716 pkt. Warto zauważyć, że przez większość sesji inwestorzy preferowali sektor starych technologii, utrzymując jego indeks na plusie. Niemniej jednak, w ostatniej fazie sesji podaż ujawniła się również i na tym rynku, skutecznie sprowadzając go na stronę południową.
Mieszane nastroje widać było już przed sesją, kiedy to ogłoszono dane o liczbie nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych z zeszłego tygodnia. Wskaźnik, choć nie najgorszy, okazał się słabszy o 8 tys. od oczekiwań, notując wzrost z 373 tys. do 383 tys. Nieznacznemu pogorszeniu uległ również deficyt obrotów zagranicznych, wskazując na słabnący import, czyli popyt wewnętrzny, co nie przekonuje o nadchodzącym ożywieniu koniunktury w USA.
Negatywny impuls zafundowały również informacje ze spółek. Ostrzeżenie Cieny, o gorszych wynikach w IIQ 2002 roku, wywołało spadek jej kursu o 12,6 proc., pociągając za sobą JDS Uniphase (-9,5 proc.), Corning (-3,8 proc.) i Lucenta (-6,7 proc.). Z kolei, sektor telekomunikacyjny był pod wpływem redukcji prognoz BellSouth (-6,2 proc.). W sektorze chipów spadał Intel (-6,2 proc.), po tym jak Bank of America zapowiedział spadek popytu na jego produkty, który ma przełożyć się negatywnie na EPS spółki. Raport wpłynął również na konkurencję, powodując spadek ceny walorów AMD o 10,7 proc. Ponadto, nadal przeceniano podejrzanych o „tajemniczą księgowość” – spółki IBM i Computer Associate. Natomiast utrata wartości akcji Cisco (-9,5 proc.), wynikała z rewelacji prasy, o tajemniczych korzyściach finansowych, jakie czerpały w przeszłości spółki partnerskie, kontrolowane wówczas przez obecne władze giganta. Po sesji, EPS zgodny z oczekiwaniami ogłosił BEA Systems, jednak jego akcje nieznacznie taniały.
W dniu dzisiejszym nie będą ogłaszane istotne dane makro, które mogłyby zmienić negatywne nastroje na Wall Street. Obecnie zachowanie rynku terminowego jest neutralne, co po skali ostatnich spadków nie wróży niczego dobrego. W dodatku nadchodzi weekend, co również nie będzie sprzyjało angażowaniu się w akcje, a szczególnie na tak niestabilnym rynku. Wszystko to skłania nas do prognozy kontynuacji spadków na giełdzie amerykańskiej, choć uważamy, że ich dynamika będzie słabła.