Wczorajsza sesja zakończyła się kolejnymi wzrostami indeksów, WIG zyskał 0,7%, natomiast WIG-20 0,9%. Na ostatnich sesjach rynek zachowuje się według pewnego schematu, po niższym otwarciu następuje kilkuminutowy spadek po czym rynek zwyżkuje, by zamknąć się w okolicach maksimów. W efekcie na wykresach powstają kolejne białe świece, wskazujące na siłę rynku. Jest to o tyle dziwne, iż giełdy zachodnie pogłębiają swoje spadki, co z kolei wskazuje na sporą względną siłę polskiego rynku. Gdyby nie tak słabe zamknięcie giełd w USA, byłbym przekonany o silnym wzroście na dzisiejszej sesji. Widać bowiem, iż kupujący akcje w poprzednim tygodniu w okolicach lokalnych maksimów nie wpadają w panikę i nie sprzedają akcji, co z kolei uniemożliwia głębsze spadki na rynku, a niższe otwarcia są wykorzystywane do dokupienia akcji.
Z technicznego punktu widzenia sytuacja nie uległa istotnej zmianie. W dalszym ciągu oporem dla WIG-20 jest lokalny szczyt w cenach zamknięcia na 1.407 pkt. Natomiast wsparcie należy wyznaczyć na poziomie 1.352 pkt.
W trakcie dzisiejszej sesji uwaga inwestorów winna być skoncentrowana na akcjach Elektrimu. Zgodnie z przewidywaniami analityków, Sąd oddalił wniosek o otwarcie postępowania upadłościowego. Z kolei spółka zapowiedziała lepsze, czyli korzystniejsze warunki dla posiadaczy obligacji w przypadku otwarcia postępowania układowego. Wczoraj na zamknięciu kurs spółki zyskał 2,5%. Ponadto pozytywne wrażenie sprawiały walory Computerlandu, BRE oraz TPSA. Lepiej zachowywały się akcje średnich spółek , takich jak Sokołów i Lentex.