Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Sroga zima zmroziła parkiety

0
Podziel się:

Miniony tydzień stał pod znakiem gorszych danym z gospodarki amerykańskiej. Indeks zaufania konsumentów Conference Board praktycznie się załamał, podobnie jak rynek nieruchomości, na którym sprzedaż domów wyraźnie zwolniła.

Sroga zima zmroziła parkiety

Żeby tego było mało cotygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych niebezpiecznie zbliżyła się do psychologicznej granicy 500 tysięcy. Ponadto zamówienie na dobra trwałego użytku bez środków transportu spadły wobec oczekiwanego wzrostu. Widać więc wyraźnie, że ożywienie w ostatnim czasie dostało bardzo wyraźnej zadyszki, ale inwestorzy znaleźli na to wytłumaczenie – to sroga zima zaniża odczyty makroekonomiczne.

Można dyskutować z takim poglądem, ale powyższe wytłumaczenie wskazuje na względną siłę rynku, który opiera się przecenie pomimo przełamania z początkiem tygodnia ważnego wsparcia na poziomie 1105 pkt. na S&P500.

Wsparciem okazały się tutaj słowa Bena Bernanke, który podczas swojego wystąpienia w Izbie Reprezentantów mówił o utrzymaniu niskich stóp przez dłuższy czas. Oprócz tego nie powiedział nic odkrywczego. Nadal twierdzi, że niskie stopy nie wpływają na powstawanie baniek spekulacyjnych, co stoi w jawnej sprzeczności z poglądem praktyków rynkowych.

Polska

Tak bogatego tygodnia, jeżeli chodzi o dane makro i wyniki spółek nie było od dawna. Inwestorzy każdego dnia dostawali dawkę informacji zarówno ze świata, jak i z_ domowego podwórka _. Informacje lokalne pozostały jednak w cieniu, czyli, rzec można, tradycji stało się zadość. Kierunek warszawskim indeksom nadawały więc depesze płynące ze Stanów Zjednoczonych.

We wtorek dowiedzieliśmy się, w jakiej kondycji jest polski handel i budownictwo, co słychać w polskim przemyśle i zatrudnieniu. Dane najlepsze nie były, ale nie odbiegały zbytnio od prognoz. Zaniepokoić mógł odczyt dotyczący sprzedaży detalicznej. Konsumpcję mocno poniżej oczekiwań – wzrost o 2,50 proc. w skali roku w stosunku do prognozy zwyżki o 5,30 proc. - można w pewnym stopniu tłumaczyć ciężką zimą. Biorąc pod uwagę poprzednią wartość (7,20 proc.), odczyt może jednak niepokoić.

Tego samego dnia raporty kwartalne publikowała Agora, Lotos, i TP SA. Paradoksalnie spółki, które podały lepsze wyniki (Agora i Lotos) traciły na wartości. TP SA mimo dużo gorszych danych kończyła sesję 2,42 proc. wzrostem, do czego niewątpliwie przyczyniła się informacja o wypłacie dywidendy równej 1,5 zł na akcję. Lepsze dane podał też PKN Orlen, co przez jakiś czas miało wpływ na obraz rynku podczas sesji czwartkowej, ale o tym później.

W środku tygodnia Rada Polityki Pieniężnej podała informację dotyczącą wysokości stopy referencyjnej, która pozostała na niezmienionym poziomie 3,5 proc. Decyzja nie dziwi – raczej mało kto, spodziewał się, że podobnie jak FED, RPP _ wychyli się _ i zacznie zacieśniać politykę pieniężną. Bardzo istotne dla obrazu całego tygodnia na warszawskiej GPW, okazała się czwartkowa i piątkowa sesja.

W czwartek mimo kolejnych fatalnych danych, jakie napłynęły z rynku amerykańskiego byki wybroniły poziom 2 200 pkt. na WIG-20, a po optymistycznej końcówce sesji w USA kierunek indeksów był jeden – wzrosty, które widzieliśmy od początku piątkowej sesji. Obserwując końcówkę tygodnia można odnieść wrażenie, że w krótkim terminie wyjście z obecnej konsolidacji dołem oddaliło się. Mimo bardzo złych danych obronione zostały ważne _ wsparcia techniczne _. Lecz ewentualne dalsze, złe informacje, mogą przełożyć się na cierpliwość inwestorów, wzmóc podaż i wygenerować sygnał sprzedaży. Patrzmy jednak optymistycznie, tydzień kończymy na zielono i miejmy nadzieję, że taki kolor utrzyma się w najbliższych dniach.


Europejskie Rynki Wschodzące

W czwartek został zaprzysiężony prezydent Ukrainy, Wiktor Janukowicz. Ogłoszone zostały pierwsze wizyty zagraniczne głowy państwa. Wbrew oczekiwaniom, w pierwszej kolejności Janukowicz odwiedzi Brukselę, a dopiero później zawita do Moskwy. Czy jest to oznaka odwrócenia się nowego prezydenta Ukrainy od Rosji? Nie wydaje się, szczególnie w świetle wcześniejszych zapowiedzi o dołączeniu Ukrainy do Sojuszu Ekonomicznego (Rosja, Białoruś, Kazachstan) oraz zaproponowania Gazpromowi 1/3 udziału przy prywatyzacji ukraińskiego systemu przesyłu gazu.

Ubiegły tydzień nie był bogaty w dane z rynków Europy Wschodzącej, natomiast giełdy były pod dużym wpływem informacji o możliwym obniżeniu ratingu inwestycyjnego Grecji oraz danych z amerykańskiego rynku. I choć początek tygodnia nie zapowiadał się najgorzej, to ostatecznie indeksy większości giełd regionu obniżyły swoje notowania. Nie odbyło się bez wpływu cen ropy – w ślad za nią poruszał się rosyjski RTS, który w czwartek spadł o 2,37 procent.

Ale liderem był turecki ISE100, którego tygodniowa zmienność sięgała nawet 10 procent. Waluty regionu też nie miały się czym pochwalić – większość z nich traciła zarówno do dolara, jak i do euro, co jest typowe przy spadkach cen akcji. Niewykluczone, że korekta, rozpoczęta na początku lutego, nabiera rumieńców.


Europa Zachodnia

Obiektem bacznych obserwacji inwestorów zainteresowanych Europą Zachodnią w tym tygodniu nadal była Grecja. Wizerunek tego kraju, a wraz z nim całej strefy euro, jest tak nadwyrężony, że każda wiadomość wstrząsa inwestorami. Zapalnikiem tym razem były plany agencji ratingowych Moody’s oraz Standard & Poor’s, które biorą pod uwagę obniżenie oceny kredytowej Hellady. Takie wiadomości wciąż ciążą na parkietach europejskich, co wyraźnie widać porównując ich poziomy z amerykańskimi. Coraz częściej mówi się o strukturalnych problemach całej strefy. Czy dojdzie zatem do zmian w funkcjonowaniu unii walutowej?

Jak na razie są to pytania, na które szybko nie otrzymamy odpowiedzi. Na dzień dzisiejszy uporać się trzeba z rolowaniem długu greckiego zapadającego w najbliższych miesiącach oraz uspokojeniem nastrojów społecznych, które po strajku generalnym z pewnością nie są sprzymierzeńcem tak potrzebnych cięć budżetowych.


Japonia, Chiny, Indie

Akcje w regionie Azji na piątkowej sesji wzrosły po raz pierwszy od kilku dni. Waluty regionu się umacniają, a metale rosną po dobrych informacjach. Po wzroście wskaźnika koreańskich nastrojów w gospodarce oraz produkcji przemysłu w Japonii, indyjski minister finansów przedstawił prognozy wzrostu w „nie tak dalekiej przyszłości” na poziomie 10 procent.

Na początku tygodnia, po tygodniowej przerwie. chińskie akcje mimo spodziewanej korekty wykazały się dużą siłą i determinacją do utrzymania dotychczasowych poziomów. Ostatnie pięć dni większość indeksów kraju środka kończy na lekkich plusach. Po wtorkowej przecenie na rynku, w pozostałe dni indeksy powoli odrabiały straconą pozycję, tak, aby na zamknięciu w piątek znaleźć się nad kreską. Patrząc na ostatnie ceny chińskich spółek z sektora małych i średnich przedsiębiorstw wydają się być wyceniane ze znaczną premią względem ich większych braci.

W tym tygodniu poznaliśmy raport o cenach japońskich dóbr konsumpcyjnych w lutym, które spadły o 1,8 procent względem roku wcześniejszego. Mimo wszystko, jen umocnił się najmocniej względem euro od ponad 12 miesięcy przebijając dotychczasowy poziom wsparcia na poziomie 121 i zbliżył się do poziomu 119,5.

Indyjski indeks Sensitive wzrósł o 0,4 procent do poziomu około 16 319 punktów, podczas gdy oczekiwana stopa zwrotu 10 letnich obligacji pozostała na niezmienionym poziomie 7,83 procent.


giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)