*Cały mijający tydzień na warszawskim parkiecie należał do najgorszych w tym roku. Na wartości straciły wszystkie nasze indeksy giełdowe, tym razem pociągnięte w dół wyraźnym pogorszeniem nastrojów na światowych giełdach. *
Koniec tygodnia nie przyniósł odpoczynku giełdowym graczom. Utrzymująca się globalna fala niepokoju na światowych rynkach gościła również w piątek w Warszawie. Silne spadki podczas czwartkowych notowań za oceanem doprowadziły do eskalacji strachu, huśtawki nastroju i wyprzedaży od początku piątkowych notowań również na naszym parkiecie. Znacząco na wartości traciły wszystkie indeksy, wśród których WIG20 zniżkował prawie dwa procent. Brak wyraźnej podaży dość szybko pozwolił jednak odbić barometrowi największych spółek do tego stopnia, ze jeszcze przed południem wskaźnik wrócił na krótko na zero. Popołudniowa część notowań przyniosła jednak ponowne pogorszenie klimatu za co odpowiedzialne okazały się negatywne zachowania amerykańskich kontraktów terminowych, zniżkujących przed publikacją danych o poziomie PKB w drugim kwartale. Lepsze od oczekiwań tempo wzrostu największej na świecie gospodarki oraz mniejsza presja inflacyjna pozwoliła na kolejne odbicie, tym razem jednak głownie największym spółkom.
Ostatecznie WIG20 stracił 0,75 procent a WIG 0,92 procent. Tym razem lepiej wypadł sWIG80 tracąc kosmetycznie 0,19 procent.
Cały mijający tydzień na warszawskim parkiecie należał do najgorszych w tym roku. Na wartości straciły wszystkie nasze indeksy giełdowe, tym razem pociągnięte w dół wyraźnym pogorszeniem nastrojów na światowych giełdach. O ile w przypadku akcji największych spółek można mówić o umiarkowanej sile przeceny to w gronie giełdowych maluchów i średniaków doszło z jednej strony do strajku popytu, a z drugiej do dość panicznej reakcji sporej grupy graczy. Powyższe zachowanie potwierdza zachowanie indeksów z których najsłabszym był sWIG80. Najbliższy tydzień może okazać się interesujący, gdyż krótkoterminowe wyprzedanie może zachęcać najbardziej do ważnych graczy do wejścia na rynek, z drugiej jednak strony niepewna sytuacja w ujęciu globalnym jak również, wciąż miejsce na spadek rodzimych indeksów w ujęciu technicznym, mobilizować mogą stronę podażową. Dużą niewiadomą, mającą znaczący wpływ na rynek pozostaje również postawa posiadaczy jednostek uczestnictwa, których potencjalne umarzanie może wywołać nawet
załamanie rynku.
