Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty nadal traci

0
Podziel się:

Złoty na wtorkowym otwarciu powiększył poniedziałkowe straty wobec euro i dolara, które dokonały się w wyniku realizacji zysków. Dealerzy patrzą teraz na poziom 4,40 zł za euro i nie wykluczają, że złoty będzie go testował we wtorek.

Około 9.20 za euro płacono 4,38 zł wobec 4,36 zł w poniedziałek o 16.30, a za dolara 3,42 zł wobec 3,4135 zł.

Odchylenie od parytetu wynosiło 7,75 proc. wobec 8,1 proc.

"Wciąż widać zainteresowanie inwestorów zakupem walut i sprzedażą złotego. Pytanie czy rynek zatrzyma się na poziomie 4,39-4,40 zł za euro, od którego ostatnio zaczęło się wzmocnienie złotego, a na rynku pojawili się nowi gracze zainteresowani polską walutą" - powiedział Andrzej Krzemiński, dealer walutowy z Banku BPH.

Zdaniem Krzemińskiego, złoty będzie się poruszał we wtorek w przedziale 4,35-4,3950 wobec euro.

"Stop-lossy średnioterminowych graczy są ustawione raczej powyżej 4,40 zł za euro, więc ważna będzie obrona tego poziomu. Gdyby jednak złoty osłabił się do powyżej 4,40 za euro to za tym mogłaby pójść jeszcze większa fala osłabienia" - dodał.

We wtorek rozpoczyna się posiedzenie RPP, ale rynek nie oczekuje zmiany stóp procentowych.

"Część graczy uznała, że Rada nie podniesie stóp i stąd chęć realizacji zysków na złotym" - powiedział Krzemiński.

Na rynku długu we wtorek około 9.30 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 7,01 proc. wobec 7 proc. w poniedziałek, pięcioletnich tak jak w poniedziałek 7,04 proc., a dziesięcioletnich 6,79 proc. wobec 6,78 proc.

Zdaniem Przemysława Magdy, analityka Banku Handlowego, rynek długu oczekuje na wtorkową ofertę Ministerstwa Finansów na środową aukcję zamiany.

"We wtorek na rynku może wzrosnąć rentowność dłuższych papierów, co będzie związane z podaniem przez MF podaży obligacji na przetarg zamiany. Wiadomo, że resort wydłuża termin zapadalności długu i chce sprzedawać właśnie więcej obligacji o dłuższych terminach" - powiedział Magda.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)