Dzięki rządowemu wsparciu dla elektrowni wiatrowych zlokalizowanych na Bałtyku, zwiększy się udział odnawialnych źródeł energii (OZE) w tzw. krajowym miksie energetycznym. Przewiduje się, że wsparcie dla inwestorów udzielane będzie na okres 25 lat. Po roku 2020 Polska, a także inne kraje członkowskie UE, zobowiązane są wytwarzać minimum 15% energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, podano.
"Morska energetyka wiatrowa to istotny krok w kierunku budowy bezemisyjnej energetyki. Mamy szansę zyskać miano lidera w rozwoju morskich farm na Bałtyku z prognozowanym potencjałem mocy zainstalowanej szacowanym w raporcie WindEurope nawet na 28 GW w 2050 r. [...] Bałtyk ma bardzo duży potencjał, który w tej materii nie był wykorzystywany" - powiedział minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, cytowany w komunikacie.
Resort podkreśla, że projekt dotyczący offshore wpisuje się w założenia opublikowanej 19 listopada br. "Strategii UE na rzecz morskich odnawialnych źródeł energii", która zakłada bardzo ambitny i przyspieszony rozwój morskiej energii odnawialnej w Unii Europejskiej - wzrost mocy zainstalowanej w morskiej energetyce wiatrowej z obecnych 12 GW do 60 GW w 2030 oraz dwudziestopięciokrotny wzrost obecnej mocy do 300 GW w 2050 r.
"Nowa ustawa wprowadza szereg usprawnień. Uproszczone zostały procedury administracyjne i prawne, skracające czas, w jakim inwestorzy mogą zrealizować inwestycje w morskie farmy wiatrowe. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przewiduje, że nowe przepisy zachęcą inwestorów i przyspieszą proces transformacji polskiej energetyki na zeroemisyjne źródła energii" - czytamy dalej.
W pierwszej fazie działania systemu, dla farm o łącznej mocy wynoszącej 5,9 GW wsparcie przyznawane będzie w drodze decyzji administracyjnej przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Możliwość wejścia do tego systemu kończy się 30 czerwca 2021 r. W kolejnych latach wsparcie przyznawane będzie już w formule konkurencyjnych aukcji.
"Co istotne, nowa ustawa zakłada, że inwestorzy zobowiązani będą do przeprowadzenia dialogu z potencjalnymi dostawcami materiałów i usług na potrzeby realizacji morskich farm wiatrowych. To ogromna szansa dla polskich przedsiębiorstw, które będą częścią łańcucha dostaw usług i technologii niezbędnych dla funkcjonowania morskich farm wiatrowych" - napisano także.
"Morska energetyka wiatrowa stwarza duże możliwości rozwoju również dla tradycyjnego przemysłu - stoczni, produkcji stali czy kabli. Wszystkie te sektory będą beneficjentami tego przedsięwzięcia" - podkreślił wiceminister klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. OZE Ireneusz Zyska.
Pierwsze farmy wiatrowe na polskim morzu pojawią się już w 2024 r. i będą powstawać sukcesywnie aż do 2033 r. Okres funkcjonowania pojedynczej farmy wiatrowej to ok 25 lat i przez cały ten okres otrzymają one pełne wsparcie polskiego rządu. Zgodnie z "Polityką energetyczną Polski do 2040 r.", za 20 lat na Bałtyku ma być zainstalowanych od 8 do 11 GW mocy w morskiej energetyce wiatrowej. Za 10 lat ma być to 5,9 GW, podkreślono w materiale.
Morskie farmy wiatrowe są od lat z powodzeniem eksploatowane w wielu państwach europejskich. Z energii wiatru na morzu korzystają m.in.: Wielka Brytania, Niemcy, Holandia czy Dania.
Nowe rozwiązania mają wejść w życie po 14 dniach od publikacji w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem niektórych przepisów, które zaczną obowiązywać w innych terminach, podsumował resort.