16,9 mln zł. Tyle widnieje w pozycji kapitały własne (wartość księgowa) spółki Play Communications w księgach na koniec marca bieżącego roku. To od połowy 2017 roku nowość, bo spółka tak obficie dzieliła się z akcjonariuszami swoimi zyskami, że formalnie jej majątek wart był mniej niż pobrane długi. Płaciła akcjonariuszom więcej dywidendy niż zarabiała.
Oczywiście minus w tej pozycji nie oznacza, że spółka jest nic nie warta. Po prostu finansuje się tylko długiem. We wtorek kurs akcji skoczył o 2,5 proc. do 24,60 zł, co daje 6,2 mld zł wartości całej spółki. To poziom wyższy niż Orange Polska.
Zobacz też: Czy smartfony powodują raka? Wyniki analizy naukowców
Spłata zadłużenia aż do czasu
W tym roku sytuacja się zmieni, bo przy zarobku 744,6 mln zł w 2018 roku spółka ma zamiar wypłacić "tylko" 367 mln zł dywidendy, czyli 1,45 zł na akcję. Część pieniędzy zostanie w firmie. Pójdzie m.in. na spłatę części ogromnego zadłużenia.
Play ma prawie 2 mld zł długu krótkoterminowego i ponad 6,5 mld długoterminowego. W porównaniu z końcem ubiegłego roku dług spadł o 224 mln zł.
- Wskaźnik dług netto do EBITDA obniżyliśmy poniżej trzykrotności na koniec pierwszego kwartału. Realizujemy to co mówiliśmy wcześniej, że będziemy systematycznie obniżać poziom zadłużenia - powiedział prezes operatora Jean Marc Harion na spotkaniu z dziennikarzami.
Zaraz jednak zastrzegł, że należy brać pod uwagę kwestię potencjalnego procesu nabycia nowych częstotliwości.
Najwyższy zysk od 2015
Na czysto Play zarobił w pierwszym kwartale 213,6 mln zł, czyli o aż 40 proc. więcej niż rok temu. To najwięcej od pierwszego kwartału 2015. Analitycy spodziewali się, że będzie lepiej, ale nie, że aż tak lepiej. Ci ankietowanie przez PAP przewidywali 198,1 mln zł zysku netto.
Skorygowany zysk EBITDA za okres trzech pierwszych miesięcy roku wyniósł 576,4 zł, co oznacza wzrost o 11,2 proc. rok do roku. Wszystko to dzięki m.in. spadkowi straty na roamingu międzynarodowym do 44 mln zł, czyli o 31 proc. rok do roku. Wyższe były też ceny telefonów komórkowych.
Spółka chwali się wzrostem przychodów o 3 proc. To konsekwencja wzrostu liczby użytkowników do 15 mln (z czego 12,7 aktywnych), bo przychody na użytkownika się utrzymały na poziomie 31,80 zł miesięcznie. Liczba klientów kontraktowych wzrosła o 3,4 proc. do 9,9 mln, a klientów usług przedpłaconych spadła o 38 tys. do 5,1 mln.
- Nasza sytuacja finansowa wzmocniła się w pierwszym kwartale we wszystkich pozycjach, z najbardziej widocznym postępem w skorygowanej EBITDA, co przełożyło się na wyższy zysk netto. Generowanie wysokich przepływów pieniężnych, ciągła spłata zadłużenia oraz poprawa skorygowanej EBITDA obniżyły naszą dźwignię finansową poniżej 3-krotnego poziomu długu netto do skorygowanej EBITDA za ostatnie 12 miesięcy i poprawiły możliwości finansowania - skomentował dyrektor finansowy P4 Holger Püchert.
Obiecujące wyniki Play Now TV
Jako że rynek jest już nasycony, przyszłość Play upatruje w rozwoju nowych usług. Najnowszą wprowadzoną w kwietniu jest Play Now TV.
- Od niedawnego startu Play Now TV wyniki tej usługi są obiecujące, ale to wciąż early stage. Podamy pierwsze wyniki wkrótce - powiedział Harion na spotkaniu z dziennikarzami. Według jego słów, pierwsze efekty wprowadzenia oferty TV zostaną opublikowane pod koniec drugiego kwartału.
- Jest to usługa agnostyczna - może być używana na jakimkolwiek sprzęcie, choć zachęcamy do korzystania z dostarczanych przez Play. Wchodzimy na nowy rynek, jesteśmy w tym pokorni i mamy sporo do nauczenia. Niemniej jesteśmy pierwszym operatorem, który z tym startuje i liczę, że potwierdzimy wartość produktu w ciągu kilku najbliższych miesięcy - dodał prezes.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl