Ostatni tydzień przyniósł kierowcom nadzieję na zatrzymanie podwyżek cen paliw na stacjach. Po raz pierwszy od połowy lutego na rynku hurtowym ceny przestały tak dynamicznie wzrastać, a nawet miały miejsce obniżki.
Tymczasem na amerykańskim rynku padł nowy historyczny rekord. Za baryłkę płacono bliski 103 dolary. To najwyższa cena w historii nie tylko nominalnie, ale również przy uwzględnieniu wszelkich możliwych korekt inflacyjnych.
Mocny złoty natomiast niweluje wzrosty cen na rynkach międzynarodowych. Na początku tego tygodnia kurs dolara wynosił około 2,40-2,41 zł natomiast w piątek przed południem był już w rejonie 2,30-2,31 zł.
Hurtowa cena oleju napędowego wzrosła w skali ostatniego tygodnia zaledwie o 12 zł, w przypadku cen benzyn w rafineriach ceny spadły o ok. 32-34 zł na tysiąc litrów. W piątek, 29 lutego 2008 roku średnio w hurcie w polskich rafineriach trzeba zapłacić 3339 zł netto za tysiąc litrów benzyny bezołowiowej; 3181,50 zł netto za identyczną ilość oleju napędowego i odpowiednio 2269 zł za olej opałowy.
- ZOBACZ TAKŻE:
Prognozy e-petrol.pl na najbliższe dni wskazują, że zarówno w PKN Orlen jak i Grupie Lotos możliwe są dalsze spadki cen w hurcie - benzyny powinny potanieć o około 25 zł a diesel o 18-23 zł na tysiąc litrów.
Właściciele stacji paliw w większości już wprowadzili częściowe zmiany w cenach sprzedawanych paliw. Średnia cena detaliczna benzyny wynosiła w tym tygodniu 4,25 zł za litr i 3,99 zł w przypadku diesla, nieznacznie potaniał natomiast autogaz, którego litr kosztował średnio 2,22 zł.
Analiza cen detalicznych, wskazuje, że w najbliższych dniach ceny na stacjach mogą wzrastać - stanie się tak w przypadku, gdy właściciele stacji paliw w całości przeniosą ciężar zmian cen w rafineriach na kierowców, którzy powinni spodziewać się cen benzyn na poziomie 4,30-4,40 zł i oleju napędowego 4,10-4,20 zł za litr.
