"Oczywistą sprawą jest, że będą potrzebni inni udziałowcy i takie rozmowy są prowadzone z potencjalnymi dalszymi udziałowcami tego przedsięwzięcia, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Zakładamy, że ponad 50% będzie udziału kapitału polskiego, a w dalszej części nie wykluczamy udziału kapitału zachodniego" - powiedział Tchórzewski podczas posiedzenia sejmowej Komisji do spraw Energii i Skarbu Państwa.
Podkreślił, że EMP nie bierze pod uwagę żadnej licencji, tylko budowę nowego modelu samochodu.
"Chcemy, żeby w ciągu 4-5 lat polski samochód elektryczny mógł zejść z taśmy - taki, który byłby nową marką" - dodał minister.
W marcu prezes EMP Piotr Zaremba poinformował ISBnews, że firma EDAG Engineering - jeden z najlepszych domów inżynieryjnych na świecie - została wybrana na integratora technicznego projektu, realizowanego przez ElectroMobility Poland. Podkreślał, że EMP planuje wykorzystać silne europejskie partnerstwa, aby w 2022 roku wprowadzić na rynek polski samochód elektryczny.
W październiku 2016 r. cztery polskie koncerny energetyczne - PGE Polska Grupa Energetyczna, Energa, Enea oraz Tauron Polska Energia - powołały spółkę ElectroMobility Poland. Każda ze spółek objęła po 25% kapitału akcyjnego. Celem spółki jest szeroko pojęte stworzenie warunków dla rozwoju systemu elektromobilności w Polsce.