"Cały czas jesteśmy zainteresowani częścią aktywów w procesie fuzji PKN Orlen i Grupy Lotos. Rozmowy w tej sprawie się toczą i dotyczą nie tylko stacji paliw, ale także hurtu, asfaltów i innych obszarów biznesowych" - powiedział Sikorski w trakcie telekonferencji.
"Jeśli dojdzie do tej fuzji, a wydaje się, że ten proces w ostatnim czasie przyspieszył, zakładam, że będziemy beneficjentem tego procesu" - dodał.
Prezes ocenił, że ciekawym obszarem jest rynek asfaltów, na którym Unimot jest obecny od niedawna.
"Zakładamy, że nie powinien on mocno ucierpieć w wyniku epidemii koronawirusa, bo w dużej mierze opiera się na przetargach infrastrukturalnych, w znacznej części finansowanych ze środków unijnych. Mamy nieduży problem z dostępnością asfaltów, bo niemieckie rafinerie zredukowały sprzedaż o 30%, a jednocześnie czekamy na wpływ projektu EFRA Grupy Lotos na ten rynek, bo wiadomo, że w jego wyniku spadnie sprzedaż asfaltów w rafinerii w Gdańsku. Przyglądamy się, czym zastąpić wolumeny EFRA. Wiemy, że sam Lotos będzie chciał to robić, ale my dobrze sobie radzimy z konkurencją" - powiedział.
W jego ocenie, relatywnie najmocniej na sytuacji związanej z koronawirusem straci rynek paliwa lotniczego Jet.
"Poważnie myśleliśmy o tym rynku, Ukraina miała być dla nas polem doświadczalnym, ale wydaje się, że to segment, który będzie najmocniej dotknięty kryzysem, więc to nie jest moment na zwiększanie w nim udziału. Obecnie nasz udział w tym rynku jest minimalny i mamy niewielką ekspozycję na ten produkt" - podkreślił.
Unimot specjalizuje się w obrocie olejem napędowym, biopaliwami, gazem płynnym (LPG), gazem ziemnym (w tym LNG) oraz energią elektryczną. Jako członek międzynarodowego stowarzyszenia Avia International, od 2017 roku rozwija w Polsce sieć stacji paliw pod marką Avia. W marcu 2017 r. spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW po przejściu z NewConnect. Spółka miała 3,4 mld zł skonsolidowanych przychodów w 2018 r.