"Po publikacji najnowszych danych makroekonomicznych nastroje na rynku poprawiły się. Zarysowała się jednocześnie duża polaryzacja, bo: z jednej strony duże spółki raportują słabe wyniki, a mniejsze i średnie opublikowały dobre wyniki, powyżej oczekiwań. To ostatnie może wynikać z kilku czynników. Przede wszystkim mniejsze i średnie spółki zawodziły przez ostatnie kilka kwartałów, a teraz póki co ich wyniki są zdecydowanie lepsze niż oczekiwania wyrażone w konsensusie analityków. Dzięki temu indeks sWIG80 urósł już o 13 proc. od początku roku" - napisał Kik w komentarzu przesłanym agencji ISBnews.
Polskie dane makroekonomiczne są zadziwiająco mocne, nie widać zapowiadanego spowolnienia gospodarczego, mimo że jego symptomy już widzimy w Niemczech, u naszego największego partnera gospodarczego, dodał.
"Wchodzimy jedocześnie w okres wyborczy, pojawiają się różne propozycje polityków związane np. z pakietami socjalnymi, których celem jest transfer znaczących środków finansowych do obywateli. Zapowiadane przez polityków dodatkowe pieniądze w portfelu Polaków pomogą spółkom, których głównymi klientami są konsumenci detaliczni, takie jak np. branża spożywcza, handlowa, odzieżowa, obuwnicza czy usługowa. Kursy spółek z tych sektorów ostatnio dobrze sobie radzą" - wskazał też zarządzający.
Według niego, na sektor handlowy pozytywnie wpływa też scenariusz, mówiący o wycofaniu się rządzących z zaostrzenia lub wręcz złagodzeniu zakazu handlu w niedzielę (np. do poziomu takich rozwiązań, jakie obowiązywały w 2018 r.). Rok temu spółki handlowe zarzekały się, że zakaz handlu w niedzielę nie będzie miał wpływu na ich wyniki. Zakładając, że sprzedaż rozłoży się na pozostałe dni tygodnia, ale w wynikach całej branży wyraźnie widać, że zakaz handlu negatywnie wpłynął na ich wyniki finansowe. Likwidacja lub ograniczenie zakazu z pewnością pomoże branży handlowej.
"Choć duże spółki pokazały w sezonie wyników wyraźnie słabsze raporty, to należące do tej grupy banki ujawniły relatywnie dobre wyniki, nieco powyżej konsensusu analityków. Czynnik ten nie ma jednak większego znaczenia, bo w ostatnich tygodniach zmieniła się retoryka NBP. Nie spodziewamy się już podwyżek stóp procentowych, co działa negatywnie na kursy banków" - podsumował Kik.