Wirtualna podróż dookoła globu, którą banki oferują inwestorom, trwa. Certyfikaty akcji rynków rozwijających się są coraz popularniejsze. Ukraina i Kazachstan - to ostatnie hity.
Przy tym to właśnie banki inwestycyjne są gotowe do prześwietlenia giełd w każdym zakątku globu. Po tym jak Goldman Sachs odkrył BRIC, czyli szanse inwestycyjne w Brazylii, Rosji, Indiach i Chinach, uwagę inwestorów przyciągnął indeks certyfikatów „Next Eleven“, czyli jedenastu innych państw, które pójdą w ślady BRIC.
Euro 2012 i ropa*ZOBACZ TAKŻE:*
Deutsche Bank wypuścił na rynek nie tylko cieszący się dużym powodzeniem certyfikat wietnamski, ale produkt z giełdy kijowskiej. Ukraina wspólnie z Polską są organizatorami Euro 2012. Ale nie tylko z tego powodu kraj ten znajduje się w centrum zainteresowania inwestorów. Według Deutsche Bank "Przy wzroście produktu krajowego brutto wysokości 7,1 procent w roku 2006, Ukraina należy do najbardziej dynamicznych krajów Europy Wschodniej". Stosunkowo niewielkie zadłużenie państwa, bogactwo surowców i możliwość przyjęcie do Światowej Organizacji Handlu są kolejnymi plusami.
Certyfikaty giełdy kazachskiej wyemitowały inne banki: ABN Amro i wiedeński Erste Bank. Położony na granicy Europy i Azji Kazachstan zarabia na rosnących potrzebach energetycznych Chin i dążenia do bezpieczeństwa energetycznego Europejczyków. Ten 15 mln kraj znajduje się na 14 miejscu największych eksporterów ropy. ABN wspólnie z Standard & Poor’s emitują certyfikat Kazachstan Total Return Index, który składa się z ośmiu przedsiębiorstw i jest poddawany okresowym kontrolom.
Kapitalizacja egzotycznych giełd jest bardzo mała. W czasach rozkwitających rynków finansowych i euforycznych nastrojów to ogromna szansa dla inwestorów. Każdy powinien zdawać sobie jednak sprawę z ryzyka związanego z ciasnotą rynkową i brakiem płynności tych giełd.