, ale w ciągu najbliższych 12 miesięcy nie zamierza podnosić swojego udziału. Vivendi oświadczył także, że jest przeciwny przeniesieniu do PTC wszystkich aktywów telekomunikacyjnych spółki i nie ma zamiaru ogłaszać wezwania do sprzedaży akcji Elektrimu. Ponadto
Vivendi nie zgadza się na przesunięcie ZWZA Elektrimu z 20 kwietnia na 14 maja br. Vivendi uważa tę decyzję za bezprawną i zapowiedział, że zwróci się do odpowiednich władz wykonawczych i sądowniczych w Polsce w celu ustalenia praw akcjonariuszy, którzy nabyli lub nabędą akcje Elektrimu po upływie daty rejestracji akcji na NWZA planowanego początkowo na 20 kwietnia br.
Nic dziwnego, że Vivendi sprzeciwia się terminowi przesunięcia NWZA Elektrimu co umacnia pozycję akcjonariuszy przeciwnych mu (mają czas na skupienie akcji z rynku i zwiększenie swoich udziałów w liczbie głosów).
Wniesienie aktywów telefonii stacjonarnej do PTC oznaczałoby także objęcie ich częściową kontrolą przez Deusche Telekom (który kontroluje 46% PTC). W każdym bądź razie sprawa ważności przesunięcia NWZA leży w rękach prawników. Jeżeli zarząd nie miał prawa do przesunięcia terminu to najprawdopodobniej na NWZA przewagę będzie miał Vivendi. Jeżeli zarząd mógł to uczynić akcjonariusze mniejszościowy jak i Deutsche Telekom będą mieli czas do
27 kwietnia na skupowanie akcji. Do NWZA Vivendi jak i Deusche Telekom będą się starali w dalszym ciągu przekonywać pozostałych akcjonariuszy do swoich koncepcji.
Trzecia możliwość to przeprowadzenie wezwania na akcje Elektrimu przez Deutsche Telekom. Wciąż otwartym pytaniem jest na ile Deutsche Telekom zależy na wejściu do Elektrimu. Należy pamiętać, ze Deutsche Telekom jest zadłużony na ok. 60 mld euro i wyprzedaje swoje aktywa (m.in. telewizje kablowe) w celu jego redukcji.