"Mamy około dwóch miesięcy opóźnienia. Jest szansa na nasz debiut w czerwcu, ale bardziej realistycznym terminem jest wrzesień 2005 roku" - powiedział Olechnowicz w poniedziałek podczas seminarium Nafta i Chemia.
"Przesunięcie spodziewanego terminu debiutu Grupy Lotos na GPW jest spowodowane między innymi nie toczącymi się negocjacjami co do sposobu włączenia do Grupy Lotos Rafinerii Glimar" - dodał na seminarium prezes Nafty Polskiej Krzysztof Żyndul.
Rafineria Glimar jest w najtrudniejszej sytuacji ekonomicznej ze wszystkich spółek, które mają zostać przejęte przez Grupę Lotos i jako jedyna przynosi straty.
Pozostałe spółki, które mają zostać włączone do Lotosu, czyli Petrobaltic, Rafineria Jasło i Rafineria Czechowice, notują dodatnie wyniki finansowe.
Olechnowicz powiedział, że Lotos rozpoczął opracowywanie strategii dla Petrobalticu zakładającej zwiększenie zdolności wydobywczych spółki.
"Po przejęciu Petrobalticu chcielibyśmy poczynić pewne inwestycje w tej spółce, które pozwoliłyby nam ubieganie się o nowe koncesje wydobywcze na Morzu Bałtyckim" - powiedział Olechnowicz.
Petrobaltic wydobywa obecnie około 300 tys. ton ropy rocznie i całą produkcja jest przerabiana w gdańskiej rafinerii.
Olechnowicz oszacował, że po zakończeniu prywatyzacji wartość rynkowa Grupy Lotos powinna wzrosnąć do około 4 mld zł z obecnych 2,9 mld zł.
Prezes podtrzymał prognozę, że w tym roku zysk netto Grupy Lotos wyniesie około 500 mln zł.
"Liczymy na stały wzrost wskaźników finansowych. W tym roku sytuacja rynkowa była jednak bardzo korzystna i wynik w kolejnych latach może nie być taki dobry" - powiedział Olechnowicz.
Szef Lotosu powiedział, że rada nadzorcza wydała w ubiegłym tygodniu zgodę zarządowi na rozpoczęcie realizacji projektu IGCC. Na uruchomienie projektu przeznaczono 80 mln zł.