"Według przygotowywanego planu w strategii energetycznej, w perspektywie 25-30 lat węgiel pozostanie w miksie na poziomie 50%. To jest w ogóle duże zadanie dla nas wszystkich, dlatego, że w tej chwili jest to ok. 80%, a zaczynaliśmy od prawie 100% w 1989-1990 roku. Zeszliśmy o te 20 pkt proc., dalej zejdziemy prawdopodobnie o 30 pkt, przy czym zapotrzebowanie - dzisiaj mówi to minister Tchórzewski - na energię w Polsce rośnie i będzie rosło w przewidywalnych okresach czasu" - powiedział Naimski dziennikarzom w kuluarach Ogólnopolskiego Szczytu Gospodarczego OSG 2018 w Siedlcach.
Minister energii Krzysztof Tchórzewski powiedział dziś podczas otwarcia OSG 2018, że Polska będzie potrzebowała w 2030 r. o 1/4 energii więcej niż obecnie, stąd niezbędne są duże inwestycje w moce wytwórcze.
"To oznacza, że utrzymując generację na węglu, będziemy to musieli uzupełniać produkcją z innych technologii i to jest też przewidziane. Produkcja węgla dla energetyki będzie na mniej więcej stałym poziomie, który jest dzisiaj, w tym przewidywalnym okresie 25-30 lat" - dodał Naimski.
Budujemy nowe bloki oparte na węglu. Ich technologiczny czas życia to właśnie 25-30 lat - one będą musiały mieć zapewniony surowiec, podkreślił minister.
Wiosną Tchórzewski mówił, że udział węgla w miksie energetycznym będzie sukcesywnie spadał od 2021 r. w związku z wyłączaniem bloków węglowych i przyłączaniu jednostek działających w oparciu o inne paliwa. Minister podkreślał wówczas, że poziom zużycia węgla utrzyma się do 2040-2045 przy jednoczesnym wzroście zużycia energii elektrycznej.