- poinformował w środowym wywiadzie dla PAP Wojciech Kostrzewa, prezes banku.
'Pracujemy nad zakończeniem tego roku z zyskiem, mimo bieżących strat, liczymy na osiągnięcie zysku w drugiej połowie roku z bieżącej działalności bankowej i ze sprzedaży niektórych naszych zaangażowań kapitałowych' - powiedział Kostrzewa.
'Będziemy robić wszystko, aby osiągnąć wynik pozytywny, nie dając jednak gwarancji, bo w obecnej sytuacji rynkowej takich gwarancji nie można dać' - dodał Kostrzewa.
W połowie sierpnia BRE Bank poinformował, że zanotował w II kwartale tego roku stratę jednostkową na poziomie 123,7 mln zł, a cała grupa poniosła stratę w wysokości 86,45 mln zł. Jednocześnie BRE nie podał nowej prognozy zysku na 2002 rok, gdyż uznał, że ze względu na niestabilną sytuację gospodarczą byłaby ona nieprecyzyjna. Bank potwierdził, że planowany na ten rok zysk 408 mln nie jest możliwy do osiągnięcia.
BRE będzie starał się utrzymać dotychczasową politykę wypłacania dywidend.
Zdaniem prezesa BRE Bank będzie się starał utrzymać dotychczasowa politykę przeznaczania 1/3 zysku na dywidendę.
'Trudno się spodziewać, aby po słabym roku jakakolwiek instytucja była gotowa wypłacać wysokie dywidendy. Jeżeli będziemy mieli satysfakcjonujący wynik, to przypuszczam, że utrzymamy dotychczasową polityki przeznaczania 1/3 zysku na dywidendę' - uważa Kostrzewa.
'Nie chciałbym jednak spekulować cztery miesiące przed końcem roku, wiele się może zdarzyć' - dodał.
BRE wypłacał z zysku za 2001 rok dywidendę w wysokości 10 zł/akcja, wobec 5 zł rok wcześniej.
Zdaniem Kostrzewy BRE Bank może być zainteresowany wzięciem udziału w planowanej na przyszły rok ofercie publicznej PZU SA i PKO BP jako inwestor portfelowy.
'BRE Bank rozważy wzięcie udziału w ofercie publicznej PZU SA i PKO BP planowanej na przyszły rok na zasadzie inwestora portfelowego' - powiedział Kostrzewa.
'Nasze ewentualne zainteresowanie PZU SA byłoby związane jedynie z tym, że jeżeli PZU wejdzie na giełdę, będzie spółką o jednej z największych kapitalizacji giełdowej, a dla każdego kto jest obecny na giełdzie, jest to spółka, której trudno nie zauważyć podobnie jak innych regionalnych blue chipów' - uważa Kostrzewa.
Według wcześniejszych deklaracji MSP zamierza zaoferować w przyszłym roku 10 proc. akcji polskiego ubezpieczyciela.
'Jeżeli tylko oferta publiczna PKO BP pojawi się na rynku, to każdy z obecnych na polskim rynku banków powinien sobie zadać pytanie w jaki sposób zaistnieć, gdyż jest to ostatni z prywatyzowanych banków. W przypadku oferty publicznej PKO BP rozważymy jedynie naszą rolę jako inwestora portfelowego' - dodał.
Niedawno wiceminister Skarbu Państwa Małgorzata Ostrowska poinformowała PAP, że Skarb Państwa zamierza uplasować 25-30 proc. akcji PKO BP na giełdzie w 2003 roku.
Wcześniej MSP podawało, że planuje skierować na giełdę mniejszościowy pakiet akcji banku na przełomie 2003 i 2004 roku. MSP nie informowało, jaki pakiet chciałoby sprzedać poprzez giełdę.