*WIG20 tracił dziś ponad 7 procent. Znów mamy czarny piątek. *
Ostatnia aktualizacja: 15:00
Nawet umiarkowanie dobre zamknięcie w USA nie pomogło naszemu rynkowi. Od początku notowań indeks największych spółek tracił prawie 4 procent. Po niespełna dwóch godzinach handlu spadki jeszcze się pogłębiły i indeks tracił 5,25 procent. A potem było jeszcze gorzej - WIG20 o włos otarł się o granicę 1500 punktów.
Tym samym szanse na powrót do kluczowego poziomu 1700 pkt. są już bardzo małe. Oznacza to, że spadki na GPW będą w najbliższym czasie kontynuowane.
Powodem są zagraniczni inwestorzy, którzy od kilku dni sprzedają nasze akcje i walutę. Złoty znów dziś mocno tracił: dolar kosztował 3.13 zł., a frank 2,7 złotych. To dwie najbardziej umacniające się pary w stosunku do naszej waluty. W drugiej części dnia mocny umocnił się nieco, a dolar nieco osłabł. To podobny scenariusz do wczoraj: taka korekta jeszcze nie oznacza zmiany trendu.
Globalni inwestorzy sprzedając swoje aktywa uciekają do amerykańskich obligacji. Papiery skarbowe w USA zanotowały największy wzrost od 1995 roku.
Wielka Brytania w recesji
Opublikowane dziś dane musiały utwierdzić sprzedających. Wstępne dane o PKB Wielkiej Brytanii wskazały na recesję: PKB w III kw. zmalał o 0,5 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału (przewidywano spadek o 0,2 procent.). W ujęciu rocznym jest jeszcze wzrost: 0,3 procent.
To pierwszy spadek od 1992 roku. Brytyjski funt bardzo mocno stracił do dolara i znajduje się najniżej od prawie 6 lat.