Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Hońdo
|
aktualizacja

Zadyszka rynku akcji po nieudanym ataku na majowy szczyt hossy [WYKRES TYGODNIA]

5
Podziel się:

W ostatnich dniach na polskiej giełdzie zrobiło się nerwowo. Indeks WIG nagle runął w tempie niewidzianym od jesieni 2022 r., kiedy końca dobiegła ostatnia bessa. We wtorek 16 lipca benchmark osunął się nagle o niemal 3 proc., a kolejnego dnia spadł o kolejny procent - pisze Tomasz Hońdo dla money.pl.

Zadyszka rynku akcji po nieudanym ataku na majowy szczyt hossy [WYKRES TYGODNIA]
Po ostatnim tąpnięciu WIG znalazł się niecałe 5 proc. poniżej majowego szczytu (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

Według brokerów ta nagła nerwowość to skutek obaw o politykę przyszłej administracji Donalda Trumpa w razie jego coraz bardziej prawdopodobnej wygranej w listopadowych wyborach prezydenckich w USA. Szerokim echem odbiła się wypowiedź wskazanego przez Trumpa kandydata na wiceprezydenta, który ogłosił, że "nie obchodzi" go dalszy los Ukrainy.

Mając nadzieję, że tego typu slogany to tylko przysłowiowy przedwyborczy bełkot, a nie rzeczywisty zwiastun dramatycznego zwrotu, jeśli chodzi o sytuację geopolityczną w naszym regionie, warto jednocześnie zastanowić się nad szerszym kontekstem ostatniej nerwowości na GPW.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Przekroczony limit UE. Co z obietnicami wyborczymi?

Trudno zignorować fakt, że tąpnięcie w ostatnich dniach było poprzedzone wcześniejszym nieudanym atakiem WIG-u na majowy szczyt hossy, który został ustanowiony już prawie dwa miesiące temu. Czyżby zatem ostatnia słabość miała jakiś głębszy podtekst?

Bez wątpienia hossa trwająca od października 2022, a więc zapoczątkowana ponad 21 miesięcy temu, jest już mocno zaawansowana według historycznych standardów. W najlepszym momencie, czyli w maju, WIG był przecież 96 procent na plusie od dołka z 2022. Wszelkie oznaki zadyszki po tak okazałej zwyżce wymagają zatem bacznej obserwacji.

Jest nad czym debatować, bo po każdej cyklicznej hossie na polskim rynku przychodziła cykliczna bessa, która w najlepszym razie przeceniała WIG o 27 proc., a zwykle było to raczej 40 proc. i więcej (tak jak w latach 2022 lub 2018-20).

Póki co, po ostatnim tąpnięciu WIG znalazł się niecałe 5 proc. poniżej majowego szczytu (89.414 pkt w cenach zamknięcia), więc mówienie o bessie byłoby na razie oczywiście sporą przesadą. Na razie ten ruch można ciągle zaklasyfikować jedynie jako korektę. Zresztą w trakcie obecnej hossy zdarzały się przecież nawet głębsze korekty (jak między sierpniem i wrześniem 2023 lub w marcu 2023), z których rynek wychodził ostatecznie obronną rękę (co prawda wtedy hossa nie była jeszcze tak bardzo zaawansowana).

Pierwszą barierą techniczną chroniącą indeks przed niedźwiedzim scenariuszem jest lokalny dołek z czerwca (83.011 pkt w trakcie sesji). Oby udało się go obronić.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
wujek dobra r...
56 min. temu
giełada miedli w miejscu/jeżeli nie dokonuje sie ciagłych działankupna sprzedaży/-WIĘCEJ przez ostanie lata można było zarobić na obligacjach czteroletnich
krótko
59 min. temu
a ikze zabezpieczenia pko2020 pod prąd -w ostatnim tygodniu TYLKO w górę
Victor
3 godz. temu
…a do tego centralny budynek kc PZPR wygląda dzis nie tylko jak cepelia ale wygląda jak fake…nie stracił więc nic że swej poprzedniej świetności.
Victot
3 godz. temu
Ostatnia sklasyfikowana giełda na świecie nie wzbudza najmniejszego zainteresowania…owszem ma swoje brze boję jak ostatnio Mentzen i utrwala swą ostatnio pozycje…lecz bądźmy optymistami bo koniec przy odpowiednim spojrzeniu a nad Wisla wszystko jest do góry mogami jest pierwszy.
Rafał T
3 godz. temu
Nie o tego Donalda chodzi .PO prostu ludziska zaczynają ogarniać co i kogo wybrali i panika zagląda w oczy .Upadek lll RP jest już nieunikniony niestety :/