"Spółka cały czas monitoruje rynek i poszukuje i ma zamiar - jeśli będzie taka okazja - nabycia, zwłaszcza dystrybutora" - powiedział członek zarządu Piotr Leszkowicz podczas konferencji prasowej.
"Zarząd do dziś nie pożegnał się z myślą i planem, że w przypadku pojawienia się możliwości jesteśmy otwarci na akwizycje" - dodał wiceprezes Andrzej Trybuś. Zastrzegł jednak, że spółka nie prowadzi obecnie żadnych konkretnych rozmów i nie jest zobligowana do decyzji.
Ponadto w prezentacji spółka podała, że szacuje nakłady inwestycyjne na r.obr. 2018/2019 na 29,4 mln zł wobec 28 mln zł w ub.r.obr.
"Nasze szacunki nakładów inwestycyjnych na rok następny są zbliżone [r/r]. Zakładamy, że będzie to niespełna 30 mln zł. Bedą w większym stopniu związane z nakładami odtworzeniowymi" - wyjaśnił Leszkowicz.
Zarząd pytany o kwestię wypłaty dywidendy za 2017/2018 r. wskazał, że decyzja musi uwzględnić wiele czynników.
"Stoimy przed tą decyzją. Zgodnie z polityką dywidendową musimy rozważyć wszystkie zagrożenia, brexit, pozycje zadłużenia, nakłady inwestycyjne" - powiedział Leszkowicz.
Dodał, że w kontekście wielu niewiadomych na rynku "decyzja co do dywidendy jest skomplikowana".
Stelmet zajmuje się produkcją i dystrybucją drewnianej architektury ogrodowej i pelletu. Spółka zadebiutowała na GPW w 2016 r. W roku obr. 2017/2018 miała 553 mln zł skonsolidowanej sprzedaży.