Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

30-krotny wzrost cen. Wystarczył jeden zapis w projekcie ustawy

128
Podziel się:

Inwestorzy uwierzyli w przedłużenie terminu obowiązywania popularnych białych certyfikatów, wydawanych za inwestycje w efektywność energetyczną. Ceny tych świadectw skoczyły w ciągu jednej sesji nawet trzydziestokrotnie. Wszystko dzięki poselskiemu projektowi zmiany ustawy, który wyrósł jak spod ziemi.

- Nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z taką skalą wzrostu notowań - komentuje trader Tomasz Soroko.
- Nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z taką skalą wzrostu notowań - komentuje trader Tomasz Soroko. (iStock.com)

Na nowelizację ustawy o efektywności energetycznej czekano od bardzo dawna, ponieważ z końcem czerwca upływa termin ważności najpopularniejszych białych certyfikatów tzw. przetargowych. Nadzieja, że ustawa zostanie zmieniona i termin certyfikatów wydłużony opuściła wielu inwestorów, czego dowodem była wyprzedaż tych papierów w ostatnich miesiącach.

Kto w tym czasie sprzedał świadectwa przetargowe (PMEF) za 23-30 zł za toe (Tona oleju ekwiwalentnego - to energetyczny równoważnik jednej metrycznej tony ropy naftowej o wartości opałowej równej 10000 kcal/kg red.) może teraz pluć sobie w brodę. Z sesji na sesję nastąpiła taka zwyżka notowań, o jakiej się nikomu dotąd nie śniło. Bo nagle, bez konsultacji pojawił się projekt wywracający do góry nogami rynek białych certyfikatów.

Ten ruch przebił wszystkie

Na stronach sejmowych projekt zmiany ustawy i wydłużenia terminu ważności tych świadectw o dwa lata pojawił się tuż przed weekendem. W poniedziałek sesji nie było. We wtorek, kiedy ruszyły notowania na rynku praw majątkowych, najniższa cena świadectw wyniosła już 524 zł/toe, a najwyższa - 750 zł. Ostatecznie fixing ustalono na 600 zł/toe.

Zobacz także: Obejrzyj: Po uwolnieniu cen prądu wzrost kosztów nawet o połowę

- Nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z taką skalą wzrostu notowań. Owszem - bywały większe ruchy - związane właśnie ze zmianami legislacyjnymi, ale ten chyba przebił wszystkie. Warto poczekać teraz na finał prac nad ustawą i nad tym jej nowym elementem, który dał drugie życie certyfikatom przetargowym. Proces legislacyjny jest w bardzo wczesnej fazie, a rynek wykazał dużą wiarę w to, że projekt wejdzie szybko w życie - komentuje trader Tomasz Soroko.

Trzy rodzaje świadectw

Problemu z gigantycznymi wahaniami cen białych certyfikatów przetargowych by nie było, gdyby wszystko przebiegło zgodnie z założeniami znowelizowanej trzy lata temu ustawy o efektywności energetycznej. Wydawane na podstawie starych przepisów świadectwa przetargowe dostały okres przejściowy - do końca czerwca 2019 roku. W ostatnim, piątym przetargu z 2016 roku wydano znacznie więcej certyfikatów niż w poprzednich. I to głównie te świadectwa teraz trzymają inwestorzy.

Jakie certyfikaty także dopuszczono? Ile się czeka obecnie na certyfikaty? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Magdalena Skłodowska , WysokieNapiecie.pl

energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(128)
Nos
5 lata temu
Gula wam rozchuśtało co nie ??? Że żaden z was nie miał tam wójka, Biedaki
Janusz
5 lata temu
narodowo-socjalistyczna Dojna Nocna Zmiana musi zarobić na korupcję elektoratu. To że elektorat sam sobie za to zapłaci tego już nie widzą. Jedynym beneficjentem pisowskiej korupcji są dzieciate nieroby lub pracujący na czarno.
sum
5 lata temu
A co zwykłego Kowalskiego to obchodzi ? Umiecie tytułem podnieść ciśnienie manipulanci z Wirtualnej szkopskiej !
Romek
5 lata temu
już nie trzeba rabować z łomem w ręku, wystarczy, że klasa rządząca bez konsultacji napisze ustawę pod swoje potrzeby i jest zarobiona, żenada w jakim kraju żyje. A mienią się, że są Prawem i Sprawiedliwością,
Marcin
5 lata temu
Tak oto PIS-owski sejm spekuluje na giełdzie.
...
Następna strona