Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Adam Glapiński skomentował sytuację Polski. "To nie będzie trwało wiecznie"

6
Podziel się:

Nie można wykluczyć, że sytuacja gospodarcza rozwinie się w takim kierunku, iż dyskusja o dostosowaniu polityki pieniężnej będzie zasadna wcześniej niż w 2026 r., gdy będzie pewność, że inflacja osiągnie szczyt, a prognozy pokażą, że obniża się trwale w kierunku celu - wskazał prezes NBP Adam Glapiński.

Adam Glapiński skomentował sytuację Polski. "To nie będzie trwało wiecznie"
Szef NBP Adam Glapiński (GETTY, NurPhoto)

Prezes NBP podkreślił, że RPP przez ostatnie miesiące utrzymywała stopy procentowe na stałym poziomie, co okazało się słusznym działaniem, pozwalającym na szybkie obniżenie inflacji bez większych kosztów dla gospodarki. - Przez niemal pół roku dynamika cen kształtowała się na poziomie zgodnym z celem. Jednocześnie, tak jak się spodziewaliśmy, w lipcu inflacja wzrosła. Co do dalszych decyzji Rady, to wielokrotnie podkreślałem, że podejmowane są one z uwzględnieniem dostępnych w danym momencie informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej - wskazał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zrobił biznes na urządzaniu piekła! Twórca Runmageddonu Jarosław Bieniecki w Biznes Klasie

Dodał, że Rada nie planuje decyzji z wyprzedzeniem, a wszelkie wypowiedzi dotyczące przyszłych działań Rady mają charakter warunkowy. Przyszłe decyzje będą zależne od szeregu czynników wpływających na procesy cenowe, w tym od dynamiki wynagrodzeń, wzrostu konsumpcji, ale też sytuacji gospodarczej za granicą i decyzji dotyczących cen energii, które mogą też wpłynąć na oczekiwania inflacyjne. W zależności od kombinacji tych czynników przestrzeń dla obniżek stóp procentowych może pojawić się wcześniej lub później.

- Nie można wykluczyć, że sytuacja gospodarcza rozwinie się w takim kierunku, że dyskusja o dostosowaniu polityki pieniężnej będzie zasadna wcześniej niż w 2026 r., gdy będziemy mieli pewność, że inflacja osiągnie szczyt, a prognozy pokażą, że obniża się trwale w kierunku celu – zaznaczył.

Zaznaczył, że wszystko będzie zależało od napływających informacji i oceny perspektyw makroekonomicznych przez Radę Polityki Pieniężnej.

Zmienność na rynku światowym

Glapiński zwrócił uwagę, że światowe rynki ostatnio charakteryzowały się większą zmiennością, co może świadczyć o wolniejszym wzroście gospodarczym w niektórych krajach. Szczególnie ważne dla Polski są perspektywy wzrostu w strefie euro, zwłaszcza w Niemczech, które balansują na granicy recesji. Zwrócił także uwagę na zanikające ryzyko powrotu wysokiej inflacji za granicą, co sprzyja oczekiwaniom na obniżki stóp procentowych.

W ocenie prezesa NBP coraz istotniejsza dla perspektyw polskiego PKB będzie sytuacja w otoczeniu naszej gospodarki, przy czym zbyt wcześnie jest na ocenę skutków wyższego od prognoz odczytu PKB za II kw. (3,2 proc. rdr vs konsensus 2,8 proc.).

- Ostatnie dane z polskiej gospodarki sugerują, że ożywienie gospodarcze nabrało tempa. Wstępny odczyt PKB za II kwartał br. okazał się nawet wyższy od prognoz, za co prawdopodobnie odpowiadał silny popyt konsumpcyjny w warunkach nadal szybko rosnących wynagrodzeń. Na razie jest zbyt wcześnie, by ocenić, czy te lepsze dane zmieniają perspektywy wzrostu gospodarczego. Tym bardziej że wcześniejsze dane o eksporcie, produkcji przemysłowej czy budowlano-montażowej sugerowały nieco mniejszą skalę ożywienia – wskazał Glapiński.

Sytuacja w Polsce

- Tak czy inaczej, obserwowany obecnie silny wzrost wynagrodzeń nie będzie trwał wiecznie, bo w przyszłym roku ani płaca minimalna, ani wynagrodzenia w sektorze publicznym nie wzrosną już zapewne tak znacząco. To z kolei przełoży się z czasem na niższą dynamikę konsumpcji, co sprawi, że coraz istotniejsza dla perspektyw polskiego PKB będzie sytuacja w otoczeniu naszej gospodarki. Uwarunkowania za granicą będą także oczywiście odgrywały istotną rolę w kształtowaniu się procesów cenowych w Polsce – dodał.

Prezes NBP wskazał, że według projekcji banku centralnego w najbliższych kwartałach inflacja CPI ma zostać podwyższona, a w 2026 r. wrócić do celu. Zaznaczył, że te przewidywania są oczywiście oparte na szeregu założeń, w tym dotyczących dalszego kształtowania się cen energii, które – jak założono zgodnie z obowiązującym stanem prawnym – w styczniu 2025 r. ponownie istotnie wzrosną wraz z wygaśnięciem działań osłonowych.

- Tak jednak nie musi się stać, bo kwestią otwartą pozostaje, czy rzeczywiście te działania nie zostaną w jakiejś formie przedłużone. A to z kolei mogłoby obniżyć ścieżkę inflacji w przyszłym roku. Dodatkowym czynnikiem dezinflacyjnym może być też słabsza koniunktura za granicą, o której wspominałem. Ale ryzyka nie są bynajmniej skierowane w jedną stronę - przekazał prezes NBP.

Dynamika cen może się także okazać wyższa od prognoz, gdyby ożywienie gospodarcze postępowało szybciej, a dostosowanie dynamiki wynagrodzeń było bardziej rozłożone w czasie. Mogłoby to w szczególności zwiększać uporczywość inflacji cen usług, których dynamika na dziś pozostaje podwyższona. Słowem, zarysowana w lipcowej projekcji ścieżka inflacji jak zwykle obarczona jest niepewnością – dodał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
bennek
2 dni temu
Jakby nie patrzec to praktycznie wszystko co mówi sie zgadza i sprawdza, nie wiem czego sie go czepiaja?
turysta
3 dni temu
Jesteśmy już w końcu na płaskowyżu ?????
tercet
4 dni temu
Inflacja jest korzystna dla władzy. Gdy rządził PiS to inflacja była wysoka bo Glapa popiera PiS. Gdy PiS jest w opozycji to inflacja jest niska. Dla ciułaczy dobrze by było aby prezes NBP był zawsze z innej opcji politycznej niż aktualny rząd. Dla kredyciarzy odwrotnie.
Wyborca
4 dni temu
Czy Pan Glapinski dostał już rządową ochronę? Jacyś ludzie nastają na jego niezależność
rotacyjny mem
4 dni temu
juz miljony Polakow lata swoj budzet zaciagajac pozyczki tzw chwilowki a to oznacza postepujaca biede a nie wzrosty no biedy wzrosty to fakt