Nie byłoby sukcesu polskiej gospodarki w ostatnich trzech dekadach, gdyby nie aktywność naszych firm na zagranicznych rynkach. W 2018 r. wartość polskiego eksportu wyniosła 1,17 bln zł, co oznacza realny (po wyeliminowaniu inflacji) wzrost o 534 proc. w porównaniu z rokiem 1998. Eksport odpowiada za 55 proc. PKB i konsekwentnie rośnie z roku na rok.
Dlatego tak ważne jest, by polskie firmy, które mają ambicje zawalczyć na zagranicznych rynkach, miały ku temu odpowiednie warunki. Grant Thornton przeprowadził badanie wśród 10 tys. średnich i dużych firm na świecie, w tym 200 w Polsce. Badanie dotyczyło 11 potencjalnych barier.
Zdaniem ankietowanych największą barierą w ekspansji zagranicznej jest biurokracja. Spowalniających przedsiębiorców przepisów jest bardzo wiele: przepisy celne, dewizowe, regulujące rynki kapitałowe czy przepływ usług.
"Jest to główna bariera dla 28 proc. ankietowanych w Polsce (można było wybrać tylko jedną odpowiedź). To mniej więcej tyle, ile zebrały trzy kolejne propozycje w rankingu razem wzięte, czyli "konkurencja na docelowych rynkach", (11 proc. wskazań), niepewność polityczna i konflikty terytorialne (10 proc.) oraz cła (8 proc.) – czytamy w prezentacji wyników raportu.
O tym, że w Polsce istnieje problem z nadmiernym uregulowaniem ekspansji zagranicznej, może świadczyć następujące porównanie. 28 proc. polskich firm wskazujących tę barierę jest najwyższym wynikiem spośród wszystkich 33 państw objętych badaniem. Dla porównania, w Szwecji czy Finlandii żadne firmy nie wskazały kwestii regulacyjnych jako głównej bariery w ekspansji.
Globalnie w całym badaniu odpowiedź tę wybrało 17 proc. respondentów, a w Unii Europejskiej – 16 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl