We wtorek ponowne głosowanie brytyjskiego parlamentu ws. umowy brexitowej. Rzutem na taśmę premier Theresa May spotkała się z Jean-Claudem Junckerem, szefem KE. Oboje zapewniają, że porozumieli się co do "prawnie wiążących zapisów w projekcie porozumienia ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej" - informacje podaje PAP.
Co więcej, jeszcze we wtorek, tuż przed głosowaniem brytyjskiego parlamentu, mamy poznać "szczegółową analizę prawną proponowanych zmian" w umowie brexitowej.
- Nasza umowa zawiera istotne wyjaśnienia i gwarancje prawne dotyczące porozumienia o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oraz wobec backstopu (zabezpieczenia dot. uniknięcia podziału Irlandii - przyp. red.) - powiedział szef KE Jean-Claude Juncker.
- Wybór jest jasny: albo przyjmujemy tę umowę, albo do brexitu w ogóle nie może dojść. Sprawmy, by wyjście Zjednoczonego Królestwa ze Wspólnoty było uporządkowane do samego końca. Jesteśmy to winni historii - powiedział Juncker.
Theresa May po spotkaniu w Strasburgu powiedziała, że zawarta w poniedziałek umowa jest dodatkiem do porozumienia z listopada ubiegłego roku. To właśnie z przyjęciem tej umowy ma problem brytyjski parlament.
- Nikt nie ma wątpliwości, że potrzebna jest polisa ubezpieczeniowa, która zagwarantuje, że nie będzie twardej granicy pomiędzy Irlandią a Irlandią Północną - stwierdziła May cytowana przez PAP.
Z kolei szef KE dodał, że brytyjscy parlamentarzyści, którzy we wtorek będą głosowali nad umową o brexicie, będą ryzykowali bezumownym opuszczeniem Wspólnoty lub wręcz odwołaniem brexitu, jeśli nie przyjmą propozycji wypracowanej na linii Bruksela-Londyn.
Podkreślił też, że Wielka Brytania musi opuścić Unię Europejską zanim Europejczycy wybiorą deputowanych do nowego Parlamentu Europejskiego. Głosowania odbędą się w dniach 23-26 maja 2019 r.
We wtorek w Izbie Gmin w Londynie odbędzie się ponowne i - jak zapewnia Theresa May - ostateczne głosowanie nad umową z UE. Jeśli parlament ją odrzuci, w środę dojdzie do głosowania dot. "twardego brexitu", czyli takiego bez żadnej umowy.
Jeśli i to rozwiązanie parlamentarzyści odrzucą w głosowaniu, w czwartek będą głosować nad przesunięciem brexitu w czasie. Mowa jest o przełożeniu wyjścia ze Wspólnoty na czerwiec.
Do brexitu, jeśli nie zostanie "odłożony na później", dojdzie w nocy z 29 na 30 marca - niezależnie czy umowa zostanie przyjęta czy nie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl