Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Bruksela uderza w Pekin. Od piątku cła na elektryki z Chin

39
Podziel się:

Komisja Europejska od piątku nałoży tymczasowe cła na chińskie samochody elektryczne w związku z nieuczciwym subsydiowaniem tego sektora przez Pekin. Jeśli w ciągu czterech miesięcy kraje członkowskie nie wyrażą sprzeciwu, UE może jesienią tego roku wprowadzić te taryfy na stałe.

Bruksela uderza w Pekin. Od piątku cła na elektryki z Chin
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (GETTY, NurPhoto)

Decyzja o wprowadzeniu tymczasowych ceł została opublikowana w czwartek w Dzienniku Urzędowym UE. Dokument liczy ponad 200 stron i jest najdłuższą tego typu decyzją w historii UE.

Unijne cła na elektryki z Chin

Komisja Europejska zdecydowała o nałożeniu indywidualnych ceł na trzy chińskie firmy objęte postępowaniem KE: BYD (17,4 proc.), Geely (20 proc.) oraz SAIC (38,1 poc.). Inne przedsiębiorstwa produkujące pojazdy elektryczne w Chinach, które współpracowały w dochodzeniu, będą objęte średnią stawką 21 proc. Dotyczy to także firm europejskich produkujących w Chinach i eksportujących do UE. Będzie to dodatek do obecnie obowiązujących unijnych ceł na pojazdy elektryczne w wysokości 10 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Duda w cztery oczy z Xi Jinpingiem. Pierwsze momenty spotkania w Chinach

KE zapowiedziała objęcie cłami "elektryków" z Chin 12 czerwca i od tamtej pory prowadziła rozmowy ze stroną chińską. Nie zakończyły się one jednak porozumieniem i Bruksela wydała w czwartek decyzję. Pekin zapowiedział odwet. Według Chińskiej Izby Handlowej przy UE, ChRL ma gotowe środki zaradcze. W styczniu Chiny wszczęły dochodzenie antydumpingowe dotyczące importu wina z UE.

Unijne cła są tymczasowe. Decyzja o wprowadzeniu taryf na stałe będzie należała do krajów członkowskich i zapadnie w ciągu najbliższych czterech miesięcy. Do głosowania stolic może dojść w październiku. Cła nie wejdą w życie, jeśli zagłosuje przeciwko nim większość kwalifikowana (55 proc. państw, w praktyce 15 spośród 27 krajów, które reprezentują 65 proc. ludności UE). W najbliższych tygodniach zostanie też przeprowadzone niewiążące głosowanie wśród stolic, którego wynik KE może, ale nie musi wziąć pod uwagę. Bruksela zapowiada także kontynuowanie rozmów z chińską stroną, także producentami pojazdów. W ich wyniku wysokość ceł stałych może być inna od stawki tych tymczasowych.

Cła tymczasowe nie będą pobierane przez KE w gotówce. Na razie objęci cłami producenci będą musieli przedstawić na granicach gwarancje bankowe o ich wartości. Gotówka zostanie pobrana przez KE po tym, jak UE wprowadzi taryfy na stałe, co może nastąpić na początku listopada. Cła zasilą unijny budżet. Jeśli jednak UE wycofa się z objęcia chińskich "elektryków" cłami, gwarancje zostaną wygaszone.

UE odpowiada na działania Pekinu

Nałożone przez KE cła mają charakter wyrównawczy. Chodzi o wyrównanie szans na rynku pomiędzy dotowanymi chińskimi przedsiębiorstwami a europejskimi producentami pojazdów elektrycznych. Dlatego też - jak podkreśla KE - obowiązujące od piątku stawki odzwierciedlają wysokość pomocy publicznej udzielanej przez chiński rząd producentom "elektryków". KE podkreśla, że celem jest ochrona europejskiego przemysłu i uniknięcie przypadku paneli fotowoltaicznych, których rynek został zdominowany przez chińskich producentów, a europejscy zostali praktycznie z niego wyparci.

Chiny są największym producentem pojazdów elektrycznych na świecie. Globalny eksport tych aut z Państwa Środka wzrósł o 70 proc. w zeszłym roku, osiągając wartość 34,1 mld dolarów. UE jest największym odbiorcą pojazdów elektrycznych z ChRL. Przypada na nią prawie 40 proc. chińskiego eksportu.

W 2023 r. państwa UE zakupiły chińskie samochody o wartości 3,5 mld euro - o prawie 40 proc. więcej niż w roku poprzednim.

Amerykański producent samochodów Tesla złożył wniosek o indywidualną stawkę, który KE rozpatrzy do czasu wprowadzenia ceł na stałe. Obecnie Tesla objęta jest stawką 21 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(39)
Chm
2 tyg. temu
Chińskie samochody elektryczne muszą być wyjątkowo dobre skoro UE musiała nałożyć cło.
eas
2 tyg. temu
UE zarzuca Chinom subsydiowanie, ale zapomniała, że sama jest mistrzem subsydiowania i dotowania. UE już doprowadziła do patologii, że prawie nic się nie opłaca jeżeli nie dostaniesz dotacji.
Prometeusz
2 tyg. temu
Niech od dziś wprowadzą cła 300% na wszystkie Chińskie produkty to się zdziwią jak za miesiąc w sklepach będą puste półki
Mirmił
2 tyg. temu
Nie w Chiny tylko w OBYWATELI UE MY CHCEMY TANICH AUT PRECZ Z KOMUNĄ I TANICH TOWARÓW
Marcin
2 tyg. temu
Największym problemem Chin jest to, że ich samochody wpływają na interesy Niemiec. Dlatego Niemcy stosują nieuczciwe środki, aby uniemożliwić chińskim samochodom wejście na rynek. Konsekwencją tego jest to, że Polacy nadal będą płacić za drogie niemieckie badziewie. Teraz, gdy Chiny przygotowują się do nałożenia sankcji na unijne rolnictwo, w tym na unijną wieprzowinę, za niemieckie interesy zapłacą także Polacy.
...
Następna strona