Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Budka: ARP to nowa stajnia Augiasza. Jest zawiadomienie do prokuratury

280
Podziel się:

- Agencja Rozwoju Przemysłu to kolejna stajnia Augiasza. Za rządów PiS zatrudniano tam na fikcyjne etaty. Średnia pensja wynosiła 30 tys. zł brutto - powiedział Borys Budka, były szef MAP. Dodał, że złożono już zawiadomienie do prokuratury.

Budka: ARP to nowa stajnia Augiasza. Jest zawiadomienie do prokuratury
Agencja Rozwoju Przemysłu to kolejna stajnia Augiasza - ujawnia Borys Budka, były szef MAP (East News, Jacek Dominski/REPORTER)

Budka w środę w Studiu PAP potwierdził wtorkowe, nieoficjalne doniesienia portalu Wirtualna Polska o wstępnych wynikach kontroli w Agencji Rozwoju Przemysłu. Kontrola miała wykazać tworzenie "fikcyjnych działów z osobami zatrudnionymi na wysokie pensje tuż przed wyborami" a także "niegospodarnością i wydatkami bez pokrycia" w tle.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wynajmowanie drogich aut jest bardziej opłacalne niż mieszkania. Bartek Walaszczyk w Biznes Klasie

Były minister aktywów państwowych powiedział, że ARP to "kolejna stajnia Augiasza" pozostawiona po rządach PiS.

Nowy zarząd wziął się za porządki i trupy wypadają z szaf - dodał.

W kwestii zatrudniania w ARP - mówił Budka - w czasie, "gdy PiS wiedział, że przegrywa wybory i musi oddać władzę, tworzono fikcyjne etaty, fikcyjne działy". - To były osoby zatrudniane jak na polskie warunki za olbrzymie wynagrodzenia średnia płaca na fikcyjnych stanowiskach wynosiła 30 tys. zł brutto - dodał.

Umowy, jak wynika z informacji Budki, były zawierane nawet z sześciomiesięcznym okresem wypowiedzenia a klauzule przewidywały wysokie odprawy.

- To była zmiana schematu organizacyjnego (ARP) tylko po to, żeby wcisnąć swoich kolesi, to była taka "last minute" na wyciąganie z kasy państwa - powiedział Budka.

"Fikcyjne etaty. Proceder trwał kilka miesięcy"

Poinformował, że proceder ten trwał przez kilka miesięcy przed jesiennymi wyborami w 2023 r., a także zaraz po wyborach, kiedy było już wiadomo, że PiS odda władzę.

- Sprawa dotyczy chyba kilkudziesięciu osób na fikcyjnych etatach. Zarząd agencji złożył doniesienie do prokuratury, bo w ocenie menedżerów mogło dojść do popełnienia przestępstwa, działania na szkodę spółki. To już muszą wyjaśnić organy ścigania - powiedział b. szef MAP.

Dodał, że wśród osób zatrudnionych na fikcyjne etaty miały być "bardzo ciekawe nazwiska". - Nie jestem uprawniony do mówienia, ale to nazwiska powiązane z politykami PiS-u - zaznaczył.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(280)
RONALD
miesiąc temu
Wziąć w końcu za wszarz mateusza krzywoustego za to że pozwalał na takie przekręty.Czekam na to z niecierpliwością.
Tyle
miesiąc temu
Nie wierzę w ani jedno jego słowo. Wszystko im się wali, więc trzeba kłamać, kłamać, kłamać. Do roboty się weźcie szeregowy budka.
Kowalski
2 miesiące temu
Kolejne bajki dla obrzydzenia pisu, nie mówię że są kryształowi, swoje za uszami mają, ale to wieczne narzekanie i jechanie po nich powoduje, że nie ma co wierzyć. Gadanie pod publiczkę jak większość tego co mówią. Fakty widać i nie są takie jak obiecano. Ale co ja tam wiem. Zwykly człowiek jestem.
Tinky
2 miesiące temu
Te osoby powinny zwrócić pieniądze z odsetkami !!
Nbnn
2 miesiące temu
Szok nie ma instytucji gdzie mafia PiSu nie kradła rozliczyć co do jednego złodzieje z PiSu i posadzić dosyć
...
Następna strona