- Będziemy ściśle współpracować z naszymi sojusznikami i partnerami w celu wzmocnienia europejskiego bezpieczeństwa energetycznego i ochrony przed agresywnymi zachowaniami, w tym ze strony Rosji, jak jest w tym przypadku - powiedział Ned Price, który nazwał też Nord Stream 2 złym projektem.
Niemiecki dziennik "Handelsblatt" informował wcześniej, że USA są gotowe rozmawiać o zniesieniu sankcji wobec prawie ukończonego rurociągu bałtyckiego między Rosją a Niemcami. Według gazety w zamian Amerykanie oczekują jednak od strony niemieckiej propozycji uwzględniającej ich obawy.
Stany Zjednoczone walczą z Nord Stream 2 za pomocą sankcji, ponieważ uważają, że Europa jest zbyt zależna od rosyjskich dostaw nośników energii. Również członkowie UE - zwłaszcza kraje bałtyckie i Polska - otwarcie odrzucają Nord Stream 2.
Ale gazociąg ma przeciwników również w Niemczech. Projekt nie podoba się na przykład Zielonym, którzy mają wielkie szanse wejść jesienią do niemieckiego rządu. Coraz ostrzej Nord Stream 2 krytykują też media. "Gazociąg jest dla Niemiec szkodliwy politycznie i antyeuropejski, a kanclerz Merkel winna wycofać dla niego poparcie" - to cytat z renomowanego tygodnika "Der Spiegel".
21 stycznia Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą UE do "natychmiastowego wstrzymania" budowy Nord Stream 2 i nałożenia nowych sankcji na Rosję. Rezolucja jest niewiążąca.
Tymczasem po wielu problemach, pod koniec stycznia prace na Bałtyku zostały wznowione. Gazociąg jest według Gazpromu już "ukończony w 94 procentach".