Zgodnie z zapowiedziami Brukseli, dzisiejsza decyzja o włączeniu Bułgarii i Chorwacji do ERM II, sprawia, że wielce prawdopodobnym staje się, że w 2023 r. kraje te wejdą do elitarnej strefy euro.
To jednak jeszcze nie jest przesądzone. Mechanizm ten sprawia, że ministrowie finansów obu krajów będą teraz musieli dbać, by nie doszło do dewaluacji kursu ich walut narodowych względem euro.
Tak ostrożni będą musieli być przez dwa lata. Dopiero wtedy możliwym stanie się przyjęcie wspólnej waluty.
- Euro jest namacalnym symbolem europejskiej jedności, dobrobytu i solidarności. Ta decyzja uznaje ważne reformy gospodarcze podjęte już przez Bułgarię i Chorwację, jednocześnie potwierdzając ciągłą atrakcyjność wspólnej waluty europejskiej. Będziemy nadal wspierać oba kraje, w ich ostatnich krokach w kierunku przystąpienia do strefy euro - oświadczyła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, cytowana przez PAP.
Bułgaria już od 2018 r. starała się o wejścia do mechanizmu ERM II od połowy 2018 r. Przez te dwa lata Sofia termin, w którym chciałaby wejść do euro przekładała kilkukrotnie. Chorwacja była bardziej zdecydowana. Wniosek o przyjęcie do ERM II złożyła w lipcu zeszłego roku.
Jak już pisaliśmy w money.pl, Polska już w połowie czerwca tego roku była bardzo blisko spełnienia wymogów wejścia do strefy euro. Potwierdzało to sprawozdanie opublikowanego przez Komisję Europejską.
Czym innym jednak są wymogi formalne, a czym innym wola polityczna. Rządząca Zjednoczona Prawica wielokrotnie podkreślała, że nie ma mowy o rezygnacji ze złotówki na rzecz wspólnej europejskiej waluty.
Sprawozdanie Komisji Europejskiej dotyczyło siedmiu państw członkowskich, które są prawnie zobowiązane do przyjęcia euro. Poza Polską są to: Bułgaria, Czechy, Chorwacja, Węgry, Rumunia i Szwecja. Warto pamiętać, że takie podsumowanie jest publikowane co dwa lata niezależnie od trwających procesów przystąpienia do strefy euro.
Ocenia się w nim: stabilność cen, zdrowe finanse publiczne, stabilność kursu wymiany oraz konwergencję długoterminowych stóp procentowych. Oceniono również zgodność przepisów krajowych z regułami unii gospodarczej i walutowej. Polska spełnia na razie dwa: kryterium konwergencji długoterminowych stóp procentowych oraz kryterium dotyczące finansów publicznych.
Wtedy jeszcze żadne z państw wymienionych w sprawozdaniu nie spełniało kryterium kursu walutowego, ponieważ żadne z nich nie jest członkiem mechanizmu kursowego ERM II. Teraz to się zmieniło dla Bułgarii i Chorwacji.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie