Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAG
|

Ceny żywności blisko historycznego rekordu. Nie widać końca wzrostów

8
Podziel się:

Ceny żywności na świecie nadal rosną. Obrazujący to indeks cen znalazł się w październiku na poziomie o ponad 31 proc. wyższym niż przed rokiem. A analitycy mówią, że to nie koniec podwyżek - pisze "Rzeczpospolita".

Ceny żywności blisko historycznego rekordu. Nie widać końca wzrostów
Żywność na świecie drożeje niemal nieprzerwanie od kilkunastu miesięcy - pisze "Rz" (Adobe Stock, Tomasz Warszewski)

Przygotowywany przez FAO indeks światowych cen żywności sięgnął w październiku 133,2 pkt. To wzrost o 3 proc. w stosunku do września i o 31,3 proc. w porównaniu z październikiem 2020 r. "Znalazł się tym samym na najwyższym poziomie od lipca 2011 r. Do historycznego rekordu brakuje mu już tylko 3 proc." - czytamy.

Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno-spożywczego Santander Bank Polska, mówi "Rzeczpospolitej", że wzrost indeksu to efekt skumulowania się wzrostu cen na globalnych rynkach głównych surowców rolnych: zbóż, olejów roślinnych, mleka oraz mięsa.

Zobacz także: Krzysztof Gawkowski alarmuje. "Wszedł program 'drożyzna+'"

Ceny żywności blisko historycznego rekordu

Dodaje, że trend wzrostowy wynika głównie ze spadku podaży lub jej stabilizacji, przy utrzymującym się wysokim popycie.

Są to czynniki, których oddziaływanie nie zmienia się w krótkich okresach, na przykład tygodniowych. Można więc zakładać, że ich wpływ będzie widoczny przez najbliższe miesiące. Ceny żywności podbijają też rosnące cen ropy

– wyjaśnia ekspert.

"Rz" zauważa, że póki co nie widać pozytywnych sygnałów dla konsumentów. Analitycy wskazują bowiem na mocne zwyżki cen nawozów, co może ograniczać ich wykorzystanie w gospodarstwach rolnych. "Z drugiej strony wysokie ceny gazu mogą skutkować spadkiem produkcji nawozów i w efekcie spadkiem ich dostępności. To będzie miało negatywny wpływ na poziom produkcji roślinnej w 2022 r., a więc i na ceny" - pisze "Rz".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
Maciek
3 lata temu
Inflacja zmusiła mnie do zerwania z jeżdżeniem samochodem. Dojeżdżam do pracy o 15 minut później cisnąć się jak sardynka w pociągu. Ale jak sobie przeliczyłem kartę aglomeracyjną do kosztów paliwa widzę realne oszczędności idące w... tysiącach. Samochód chyba sprzedam.
No proszę
3 lata temu
A przeszkadzały wam ośmiorniczki u Sowy po parę złotych.
Jarek
3 lata temu
W wielu europejskich krajach nie kupuje się więcej niż potrzeba zarówno żywności jak i ubrań czy innych dóbr. W Polsce jest jakby ciągła nagonka na kupowanie i nakręcanie spirali gospodarczej przez rząd
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
Adw
3 lata temu
Ale o co tyle krzyku. Władza się wyżywi. Ministrowie dostaną podwyżki.
Kaczy
3 lata temu
2100 najniżej krajowej przy takich cenach to jest parodia już ludzie na zachodzie Polski przy granicy z Niemcami wolą robić u nich zakupy co z tą polska ale jak Pinokio nie wie po ile jest chleb to co się dziwic
Natalia
3 lata temu
Tragedia !!!
No proszę
3 lata temu
A przeszkadzały wam ośmiorniczki u Sowy po parę złotych.
Maciek
3 lata temu
Inflacja zmusiła mnie do zerwania z jeżdżeniem samochodem. Dojeżdżam do pracy o 15 minut później cisnąć się jak sardynka w pociągu. Ale jak sobie przeliczyłem kartę aglomeracyjną do kosztów paliwa widzę realne oszczędności idące w... tysiącach. Samochód chyba sprzedam.