Przygotowywany przez FAO indeks światowych cen żywności sięgnął w październiku 133,2 pkt. To wzrost o 3 proc. w stosunku do września i o 31,3 proc. w porównaniu z październikiem 2020 r. "Znalazł się tym samym na najwyższym poziomie od lipca 2011 r. Do historycznego rekordu brakuje mu już tylko 3 proc." - czytamy.
Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno-spożywczego Santander Bank Polska, mówi "Rzeczpospolitej", że wzrost indeksu to efekt skumulowania się wzrostu cen na globalnych rynkach głównych surowców rolnych: zbóż, olejów roślinnych, mleka oraz mięsa.
Ceny żywności blisko historycznego rekordu
Dodaje, że trend wzrostowy wynika głównie ze spadku podaży lub jej stabilizacji, przy utrzymującym się wysokim popycie.
Są to czynniki, których oddziaływanie nie zmienia się w krótkich okresach, na przykład tygodniowych. Można więc zakładać, że ich wpływ będzie widoczny przez najbliższe miesiące. Ceny żywności podbijają też rosnące cen ropy
– wyjaśnia ekspert.
"Rz" zauważa, że póki co nie widać pozytywnych sygnałów dla konsumentów. Analitycy wskazują bowiem na mocne zwyżki cen nawozów, co może ograniczać ich wykorzystanie w gospodarstwach rolnych. "Z drugiej strony wysokie ceny gazu mogą skutkować spadkiem produkcji nawozów i w efekcie spadkiem ich dostępności. To będzie miało negatywny wpływ na poziom produkcji roślinnej w 2022 r., a więc i na ceny" - pisze "Rz".