Od pięciu lat utrzymuje się w Polsce niekorzystny bilans wody. To powoduje, że polskie świerki usychają. Jest źle - alarmuje "Rzeczpospolita". Suche lata, brak deszczy jesienią i pokrywy śnieżnej zimą pogłębiają kryzys.
Jak wyjaśnia naczelnik Wydziału Hodowli Lasu w Dyrekcji Generalnych Lasów Państwowych Krzysztof Rostek na łamach dziennika, świerki mają płytki system korzeniowy i są bardzo wrażliwe na niedostatek wilgoci. Nie da się jednak sztucznie nawodnić milionów hektarów lasów. Efekt? W południowej i centralnej Polsce drzewa usychają połaciami.
Mimo spustoszeń, eksperci uspokajają, że drzewek świątecznych raczej nie zabraknie. Pochodzą one z plantacji zakładanych tam, gdzie duże drzewa nie mogą rosnąć - np. pod siecią energetyczną. W Lasach Państwowych rocznie pozyskuje się 100 tys. choinek specjalnie uprawianych.
Na rynek dodatkowo kilka milionów drzewek dostarczają prywatni szkółkarze - czytamy w "Rzeczpospolitej". Największy kanał dostaw to jednak import z za granicy - głównie Skandynawii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl